faktycznie 70, machnęłam się , mea culpa.
nati chyba są standardowe. babylonie sprawdziłam, też standard. nie mam pomysłu co może być szersze.
a nową kupić zawsze możnai te 70 standardowe jest do plecaka akurat.
faktycznie 70, machnęłam się , mea culpa.
nati chyba są standardowe. babylonie sprawdziłam, też standard. nie mam pomysłu co może być szersze.
a nową kupić zawsze możnai te 70 standardowe jest do plecaka akurat.
Wyprostuj się jak juz masz ja na plecach![]()
M.06.2009 B.01.2015 M.06.2016
i dołu praktycznie nie dociągaj. włóż dużo materiału między siebie i dziecko, dociągnij górę i potem już za całość nie ciągnij, bo Ci wyjedzie znów materiał spod pupy.
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.
Ostatnio edytowane przez Aksamitka ; 02-02-2011 o 00:44
Uff....bo już miałam przerażenie w oczach.Zresztą muszę się nauczyć bo ten plecak mogę zamotać sama-przy tym z krzyżem mąż mi pomaga
. Może dlatego że go motam na grubą kurtkę
![]()
No OK, ale co w przypadku gdy chusta mi wyjeżdża już w momencie naciągania (nawet zbierania) góry, bo dziecko tak mi szaleje? jest jakiś sposób na zawiązanie plecaka jedną ręką, drugą pacyfikując dziecko/przytrzymując chustę pod pupą ?
PS. wydaje mi się że LANA jest szersza.
Przytrzymanie pasa chusty miedzy kolanami (wtedy, gdy dziec jest juz na plecach) pozwala na manewrowanie drugim pasem pod pupa oburacz.
Plecaczek to akurat jedno z nielicznych wiazan, ktore slabo sie przekazuje na odleglosc. Ale metoda prob i bledow....![]()
Pata, cwicz bez dziecka, wkladajac na plecy daj cos do reki do zabawy (najlepszy jest chrupek lub ryzowy wafel - tylko bedziesz miec okruchy za koszulka...mowi sie trudno). Pozniej gdy wlozysz je na plecy - to szybka akcja. Mlode sie szybko nudza, niestety.