Idę ja sobie dziś na spacer po mojej mieścinie, oglądam wystawy i nagle widze na szybie malutkiego sklepu z ciuchami napis "chusty do noszenia dzieci". Oczywiście w pierwszym odruchu pomyslałam, że pewnie jakieś nosidła tam mają, bo w Tczewie na ulicy jeszcze nikogo w chuście nie widziałam. Podchodzę bliżej i okazuje się, że to najprawdziwsze chusty - tkane, elastyczne i mei taje. Firmy Lenny Lamb. http://pl.lennylamb.com/articles/1_dlac ... dzieci_%3F
Nigdy o tych chustach nie słyszałam, ale ja mało oblatana jestem, więc pewnie wy wiecie więcej. W dotyku różnią się od np. Nati czy Storcza, są takie bardziej jakby śliskie i błyszczące, w pierwszej chwili wydały mi się nawet sztuczne. Oczywiście są z bawełny, tkane skośnokrzyżowo. Nie zakładałam, ale w ręku rozciągają się (po skosie) niewiele. Mei taje bardzo ładne, z materiału chustowego.
Dziewczyny, a może to któraś z was maczała w tym palce?![]()






Odpowiedz z cytatem













