To teraz ja i moja świeżynka - Papryczka .

Przede wszystkim wielkie dzięki Vega za pomoc. Zakup trochę "na wariata", a chusta przyjechała do mnie do domu przycięta u krawcowej na długość 4,6. Nie do rozróżnienia, która krawędź jest niefabryczna .
Końce są ścięte pod mniejszym kątem niż w moim Hoppku, w związku z czym długość 4,6 obu chust ma się nijak do siebie, bo w BB żadne ogonki mi nie zostają.
Jak wczoraj zamotałam, jeszcze przed praniem, zaczarowała mnie totalnie. Panama to przy niej gruby koc, choć i tak mój Hopp do cieńszych raczej należał. Nawet mąż, laik przecież , stwierdził : "no, różni się i lekka jest ". Jest tak cienka, że światło przez nią prześwituje


Zastanawia mnie jedna rzecz: zauważyłam, że w niektórych miejscach jakby niedokładnie jest tkana. To prawie minimalne "rozrzedzenia" tkaniny (nie wiem, czy rozumiecie, o co mi chodzi). Nie wpływa to na komfort noszenia i po zamotaniu niewidoczne. Mnie się rzuciło na oczy podczas prasowania. Ciekawe, czy to tylko mój egzemplarz...

O innych zaletach to już dziewczyny napisały.

Daję piątkę, choć dałabym szóstkę, gdyby można było

poniżej Krzyś w Papryczce pierwszy raz


i jeszcze porównanie kolorów z Panamą, która już pofrunęła do nowego domu