Do mnie ten artykuł też nie przemawia...
Nie pamietam, zeby ktoś z moich znajomych koło dwudziestki czuł potrzebę bycia rodzicem...
(Na wakacjach po maturze okazało się, że nasza klasowa para "wpadła" - raczej wszyscy - młodzi i rodzina byli załamani, dali radę i są razem, ale godzenie dzieci, studiów, pracy wiele ich kosztowało)
U mnie instynkt macierzyński obudził się ok. 29 roku życia, może lepiej byłoby, gdyby trochę wcześniej, ale nic na siłę...
Teraz mam 36 lat i dzieci 2 i 5 lat. I jest mi naprawdę dobrze
Czuję się młodą mamą, i wcale nie zazdroszczę rówiesniczkom, których dzieci są w gimnazjum