moli moja tak samo z rąk jedzeniem, dodatkowo chustę zażera... U nas smoczek to standard, zapinkę do chusty mocuję i przynajmniej nie mam w kółko smoczka gdzieś na cyckach albo na podłodze jak się mała kimnie. Jak się jej nie podoba coś to na spacerze i tak zasypią zaraz, w domu różnie. Ja wiązałam strasznie, luźno bardzo i bardzo źle, przyszła do mnie roni i nauczyła i ja bym była za doradca w Twoim przypadku. Nie przeczekuj, bo na co tu czekać, takie małe najlepiej współpracują. A z ciekawości, jaka kurtkę kupiłaś? Ja mam Mam i też Ani nie widać, ale od góry nos widzę i ok