A i wysokoscią też sie nie przejmuj - w sensie jak dobrze dociagnete - czasem mi wychodzilo za wysoko, czasem trochę nizej, kurtkę też spokojnie sobie dopasujesz, w sensie do zawiazanego dziecia - ja czesto nosilam zimą zapiętą tak wysoko, ze Piotrka nie bylo widać

spal sobie i mu przynjamniej nie wialo
