b.szczelna dużo prawdy w tym co piszesz. Ja osobiście dopiero niektóre chusty odczułam jako "mało nośne" jak moje dziecię do 15 kg dobijało i odczuwałam to tak jakby materiał pod dzieckiem miał zaraz się rozerwać. Osobiście jestem wielbicielką chust grubych, sztywnych, ale i miękkimi żakardzikami też nigdy nie gardziłam

Drugą sprawą w ocenie jakości dociągania itd mogę dodać taką. Zdarza się, że np. chustę przymierzamy tylko podczas jakiegoś spotkania i ... ojej jak ją ciężko dociągnąć. Nigdy więcej już nie próbujemy. A okazuje się.. , że winna wcale nie była chusta, tylko naszą ukochaną chustę wiążemy zwykle na bawełnianą, cienką, dość śliską bluzkę a tym razem zdarzyło nam się wiązać na wzorzystym grubym swetrze (znam to z autopsji jak się na długo do indio zraziłam . Dopiero po jakimś czasie zorientowałam się o co chodziło). Sporo może się w związku z takimi przymiarkami pojawiać pochopnych i krzywdzących opinii.