Co Wam powiem to Wam powiem ale Wam powiem;D

Miałam:
konopie didka, len didka, jedwab didka
zarę
girasola
babylonię
natke wełnę i nati bawełnę
pawie nawet miałam;D (no wiem, didek bawełna ale kultowa;])

(wiem, ze wiele z Was miało o tonę więcej ale nie o to mi chodzi

Za kazdym razem jak wybierałam chustę, czytałam opinie. Jaka nośność, jak się dociąga itd. Tym się sugerowałam przy zakupie.
Na dzień dzisiejszy uważam, że:

jedwabie są cienkie i miłe w dotyku, super dla Maluszków;
kazdy ma swoje preferencje organoleptyczne;D mozna by rzec-
jedni wolą grube,kocykowate, inni cienkie, kompaktowe
jedni wolą zbite, sliskie i gładkie
inni "puchate", fakturalne
jedni wolą szorstkie, sztywne
inni lejące, mięciutkie

Kupowałam do tej pory najchętniej didki, wizualnie umiłowałam zarę...absolutnym hitem dla mnie były konopie.
Niedawno sprzedałam jedwab bo tak leżał...rzadko się już nosimy...ale musiałam coś kupić, cokolwiek bo jednak czasem się plecakujemy;D

Nieco wbrew sobie skorzystałam z promocji na Bebelulu

Chustę, o której myslałam, ze jest dla ignorantów;D Taki szarak, ciut ewentualnie lepszy od allegrowych samoróbek

Dziś przyszła;]
Sztywna, gładka twarda- mmmm taka jak lubię;D
Zostanie z nami do konca noszenia bo jest zdecydowanie ok
Fajnie pracuje, dobrze się dociąga, szeroka jak trzeba...trzymała kamieniem.

Meritum:
O co tu chodzi? Z tym określaniem nośności?(wyłączając jedwabie i cienizny) Przy solidnym dociągnięciu to i firanka przecież "poniesie"? Dzielicie chusty na takie które lepiej "niosą" nawet słabsze wiązanie?Bo np łatwiej podociągać?
Nie kupuję tego;]
Wg mnie to kwestia autosugestii i upodobań
Myslę jeszcze co sądzę na temat składu tkaniny i tu chyba wyjdzie mi na to samo;]
SKoro dla mnie hitem były konopie bo twarde i sztywne;]
i hitem jest bebelulu ...? Bawełniana 100%?

No serio, jestem w pozytywnym szoku...SUPER mi poniosła moje 12 kg;]

Smiem twierdzić, że legendarne właściwości niektórych chust biorą się raczej z ludzkiej chęci nadania im tych nadprzyrodzonych zdolności. A wszystko jest kwestią gustu;] Tak jak w kazdej innej dziedzinie, ktoś rzuca hasło: ROSEK SUPER, OCEAN beee (przykładowy przykład;]) i opinia się utrwala...czy słusznie?

Wyszło mi na to, że równie zadowolona jestem z takiej Bebelulu jak z wielokrotnie droższych konopii i komfort noszenia uważam, że baaardzo zbliżony;]
Zaczynam myslec, ze marka nie ma zadnego znaczenia.
Ze wystarczy wybrac chuste tkaną skosnokrzyzowo- reszta jest kwestią indywidualnych upodoban

no dobra to teraz czekam na Wasze obserwacje.
Faktycznie PAWIE noszą TAK MEGA SUPER mimo ze to zwykła bawełna? ( wg mnie bzdura;])
itd...

Jakie są Wasze doznania z używania "chust-legend"?