stąd masz nierówne nóżki![]()
stąd masz nierówne nóżki![]()
czyli jak powinna być...?
![]()
Bylam: ulisia
nie wiem, czy umiem Ci to wytłumaczyć, ale spróbuję.
rozkładasz kółkową, tak zupełnie.
kładziesz sobie koniec z kółkami na ramieniu.
łapiesz za koniec górnej krawędzi i prostujesz rękę.
masz elegancko rozwiniętą chustę.
teraz łapiesz za dolną krawędź i przeciągasz ją na górę.
z tyłu robi Ci się skręt.
"harmonikujesz" chustę - jak to zawsze, żeby przełożyć przez kółka
no i tyle
dociągasz "pasek po pasku", czyli nie ciągniesz w dół, w bok, czy gdzie tam, tylko górną krawędź odciągasz "po" górnej krawędzi na dziecku, części środkowe tak samo, dół też.
z kółkami dojdziesz do ładu z czasem - im luźniejszą masz na początku "kieszonkę" na dziecko, tym bardziej z tyłu musisz mieć na początku kółka.
a! przy dociąganiu lekko unoś dziecko
nie wiem, czy Ci pomogłam
daj znać jutro.
no, chyba, że teraz będziesz ćwiczyć![]()
ślicznie dziękuję! wypróbuję jutro.
Ostatnio edytowane przez ula1 ; 27-01-2011 o 11:25
Bylam: ulisia
chyba jest lepiej, prawda...? tylko nie wiem czy "to na plecach" ma tak wyglądać![]()
Bylam: ulisia
trdno to wytlumaczyc, na warsztatach w KK uczyli nas, żeby chustę przekrecic na druga stronę- tzn na etapie szykowania się do założenie chusty zakładasz sobie ramię z kółkiem tam gdzie ma być, długa połę układasz na plecach i tak mniej wiecej w połowie pleców wywijasz na druga stronę- tworzy sie taka jakby zakładka, dopiero po tym wywinięciu bierzesz koniec chusty i układasz w kółeczkach, pamietając przy tym , żeby sobie ładnie w harmonijkę ulozyć przy kółku, wtedy sie łatwo dociąga.
wiesz o co mi chodzi? bo ja tego lepiej opisac nie umiem
hehe, no to chyba z mi. w tej samej minutce pisałysmyale mniej więcej na to samo wychodzi
![]()