Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: coś o macierzyństwie

  1. #1
    Chustofanka
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    215

    Domyślnie coś o macierzyństwie

    Taki znalazłam dzisiaj opis współczesnych Mam na o2.

    Po ulicy idzie trzydziestopięcioletnia kobieta owinięta barwną chustą, spod materiału widać pucołowatą twarzyczkę dziecka i tłuste nóżki. Dziecko uśmiecha się i zagaduje do matki. Kiedy mijają grupę dwudziestoletnich dziewczyn - obwieszonych srebrną biżuterią, z uszami pełnymi kolczyków, w glanach i ostrym makijażu - wszystkie one zaczynają jak na komendę zachwycać się dzieckiem w chuście. Gdyby mogły, przytuliłyby je do piersi.

    czyż nie ładnie, zwłaszcza ze ja tak wyglądam - mam nadzieję

    dalsza część artykułu jest tutaj
    http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=11465

  2. #2
    Chusteryczka Awatar sabcia
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Skoczów
    Posty
    2,549

    Domyślnie

    Fajny artykuł, pewnie gdyby nie niezaplanowana przezemnie ciąża w wieku 24 lat, też ocknełabym się przed czterdziestką. A tak moje losy jak narazie potoczyły się idealnie. Dobrze, że czasem los jest mądrzejszy od nas.
    Zuzanna 06.07.2007
    Liliana 25.06.2009
    Doradca z Doświadczeniem®

  3. #3
    Chusteryczka Awatar andziulindzia
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,795

    Domyślnie

    Ciekawy artykuł. Ja urodziłam dziecko pierwsze tuż po 30-tce. I prawdę mówiąc po ponad czterech latach opieki nad dzieciakami moja kariera leży w gruzach. I baaaardzo trudno jest mi wrócić na rynek pracy.
    Moje ulubione ekoforum

    tylko nudne kobiety mają nieskazitelne czyste domy

  4. #4
    Chustofanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Posty
    359

    Domyślnie

    Hmm... No fajnie się komuś radzi patrząc przez pryzmat swoich doświadczeń, ale to tylko częśc prawdy.
    Ja nie żałuję czasu studiów - mimo że trwały lat 6, a teraz wybrałabym całkiem inne. Ile ja się wtedy naczytałam, namyślałam, nadawałam korepetycji, a nagadałam z różnymi ludźmi - raczej nie miałabym na to czasu chodząc do regularnej pracy.
    Poza tym gdybym miała dzieci, w tym okresie, w którym najbardziej ich pragnęłam, zaraz po 20 - dzieci teraz nie miałyby tatusia, bo to niezły kawał skurczybyka był

    Najfajniejsze chyba takie życie, które pasuje do danego człowieka.
    J. kwiecień 2007
    S. styczeń 2011

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    667

    Domyślnie

    No artykuł z tezą...
    Dla mnie to trochę na siłę pisane.
    A fakt, że o kobiecym rodzeniu dzieci pisał facet, sprawia, że nie wierzę, że doświadczenie przez niego przemawia.
    Marceli 19 czerwca 2008
    Małgosia 13 sierpnia 2011

  6. #6
    Chusteryczka Awatar Iwanna.T
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1,661

    Domyślnie

    artykuł bardzo jednostronny - chyba w założeniu ma prowokować do dyskusji

    Relacje natura-kultura wcale nie są takie jednoznaczne.
    Zresztą kultura też ma / powinna mieć funkcje adaptacyjne, inaczej żyjący w niej zginęliby w kołowrocie rywalizacji.

    Dla mnie podstawową zasadą życia społecznego jest liberalizm: żyj jak wolny człowiek i daj tak żyć innym. Nie każdemu się to podoba, zresztą niektórym jednostkom zamordyzm wychodzi na dobre...

    Ech, temat-rzeka. Na pewno warto na ten temat dyskutować
    Asinus asino pulcherrimus

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •