Pokaż wyniki od 1 do 20 z 36

Wątek: Tak strasznie płacze przy wiązaniu... Czy to ma szansę się zmienić?

Widok wątkowy

  1. #7
    Chustofanka Awatar kutylanka
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    204

    Domyślnie

    o, u mnie było podobnie. Pierwsze 3-4 miechy były takie: jak zawiązałam moją Alę, to bunt, w najlepszym razie zbulwersowany płak pt. "gdzie jest cycuś?!". No to dawałam cycusia w 2x, czasem smoczek, na tym zasypiała. I też mi było smutno, bo starszaka wspaniale się zawsze nosiło (ale poźno go zamotałam, jak już miał 4 miechy, więc wiązanie noworodka to było wyzwanie).
    Ale pomyślałam wtedy ze jak młodszak zacznie pewniej główkę trzymac, bedzie ok, i jest ok mała uwielbia chustę. Więc na spokojnie, daj małemu trochę czasu, zawiąż, jak płacze, to następnego dnia itd., i będzie ok.
    ot: też mam Alę i Piotrusia

    ps. 1. bujać się podczas motania; 2. może jaka kołysanka?; 3. dzidziuś musi poczuć, że jesteś na luuuzie, zestresowana mama to, wiadomo, zestresowany dzidziuś.
    Ostatnio edytowane przez kutylanka ; 22-01-2011 o 20:50 Powód: dopisek
    < Pinio

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •