Ja mam Toma znalezionego przez brata w lumpie (tym samym co tytułowy indiacz) ale kolory ma zgoła inne, hmmm.
No i nie ma takich cudownych frędzelków <3
Ja lubię go jak muszę na szybko wrzucić Młodą na plecy- taki prosty plecak wiązany pod dupką, ale to na krótko raczej na biodrze nie nauczyłam się jeszcze
Jeszcze raz Gratki! No i cena, kochana, cena!