Panikasia... śmigaj do tego lumpka i bierz elastyka. Tyle tu nówek szukających pierwszej chusty...

Wogóle to z takim zaprzyjaźnionym lumpkiem bym się umówiła, że "wszystkie chusty dla mnie"


Ja ostatnio ściągajac chustę z suszarki pytam mamę czy patrzy w lumpach za chustą jak mówiłam. A ona mi na to "a po co Ci, już tyle masz" (taaaa testowe ) To ją zachęciłam do łowów inaczej - że chustę na wagę kupi za 10zł, a ona rynkowo to ponad 100 warta. I się mamuśka zaintersowała wkońcu poważnie, jak materiał ma wyglądać i że długie i że skośne brzegi i najważniejsze to metka