I ja się podpisuję pod postem Pasji.
Kuba zasypia tylko i wyłącznie: w chuście, w samochodzie lub przy cycu.
Dla mnie świetnie, ale co ja mam biednej niani powiedzieć? samochodu nie ma, czynnego cyca również.
zachustować ją mogę, oczywiście, ale przyzwyczajenie Kuby do chustowania u kogoś nowego? czy oduczać od chusty? co łatwiejsze ?

A dzieć mi odmawia zasypiania w jakikolwiek inny sposób, żadnego bujania w wózku, w hamaku, na rękach u taty, utulania, głaskania, śpiewania...

Temat "chusta a niania" obecnie bardzo mnie interesuje. To może nowy wątek?