muszę to napisać, bo padnęjak nie napiszę.
dzisiaj mój m. powiedział,że na Zabielskiej (takie osiedle u nas) widział mamę zachustowaną-chusta czerwona w białe pasy/ki.
zdaje się,że takiej nie ma firmówki,więc to chyba była samoróbka.
rany,jak się cieszę(to nic,że widział też 5 pań z wisiadełkami,ta jedna jakoś je neutralizuje swoją obecnością w moim mieście
)