-
lalunia
mnie się wydaje że szpital,choroba i etap mamusiowości.moje w tym wieku miały ( Maryla ma 18miechów, więc to trwa) etap nie schodzenia z matki i ten etap przeżywam łatwo,bo cały czas na mnie, wisi młoda jak kiedyś starsza wisiała.poradziłabym Ci dać to czego młode chce,ale masz dwoje na raz i to w żadnym razie nie jest łatwe,musisz byc wyczerpana
.miałam czas,że jedno w chuście,drugie w wózku jednocześnie usypiałam,ale zawsze dało się to z chusty odłożyć choć na jakiś czas.
wg. mnie Hania ma zaburzone poczucie bezpieczeństwa przez ostatnie wydarzenia i jako że może być bardziej wrażliwa niż Ala,gorzej to znosi,ale też wyraża to najprościej.chusty kojarzą jej się z Twoją bliskością lub bezpieczeństwem po prostu i dlatego ich żąda.
jeśli nie możesz tego pogodzić to trzeba by wymyśleć inny sposób na zapewnienie jej tego uczucia bezpieczeństwa.na pewno nei może mieć chust w zasięgu wzroku i rączek,szczególnie w nocy.
przypomina mi to trochę uzależnienie Marysi mojej od smoczka,smoczek wyrzuciliśmy,ale daliśmy jej w zamian wspólne spanie i ciągłe zajęcia w dzień.
zresztą Maria też była uzależniona od spania w chuście,więc po prostu schowałam chusty i po dwóch dniach płacz się skończył,ale w dzień i w nocy spala w naszym łóżku.
na pewno to przejdzie ale jej potrzeba czasu,przeżyła trudny okres i gorzej to znosi niż siostra.
trudna sytuacja
-
Chustofanka
Ja bym schowała chusty i wyciągała tylko jak mąż będzie mógł nosić równolegle. Myślę, że to jest też etap zazdrości. U mnie tak było, tylko wtedy byłam jeszcze nie chustowa.
Mój chuścioch zaczął uciekać jak tylko zaczął chodzić i z wiekiem jest coraz gorzej (to znaczy coraz bardziej się broni).
A hamaczki im robiłaś? Może będzie to jakaś alternatywa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum