"Jasio krzyczy, jęczy srodze, a paluszki na podłodze" - nabijamy się z tego regularnie z moim mężem jak obcinamy młodemu paznokcie
Ja "Pana Pierdziołkę" kupiłam w prezencie dziecku koleżanki, przejrzawszy pobieżnie. Jakoś mnie nie zraził, ale nie wczytywałam się. Ale mnie trupy jakoś niespecjalnie ruszają. Za to denerwują mnie bajki o pięknych królewnach i dzielnych rycerzach. Albo piosenka, w której dziewczyna "w białą suknię ubrana, stoi w oknie od rana" i czeka na miłość.