Pokaż wyniki od 1 do 20 z 84

Wątek: Wyrywam niektóre kartki z książek dla dzieci

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    2,865

    Domyślnie

    Też mamy pierdzolke w domu i trupy jestem w stanie zaakceptować ale tekstów że brzydcy są źli a szlachetnym charakterem mogą się pochwalić tylko piękne istoty - już nie mogę. Przesłanie to biło z każdej strony strony tego dzieła , po ich wyrwaniu pozostała by jeno okładka

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Winoroslinka Zobacz posta
    Wczoraj czytajac z małą jej "biblioteczke" ( a ksaizek ma mnóóóóstwo, wiec niektóre mimo ze są u nas juz troche to są mi nieznane natknelam sie na taki wierszyk i czytajac małej mina mi rzedła z wersu na wers:

    "Grzeczne dziecko gry wstanie
    Nie pyta o sniadanie
    Tylko rączki umyje
    Buzie, uszka i szyję
    I uczesze sie pieknie
    Do paciorka uklęknie
    Trzyma rączki złożone
    I na żadna stronę
    Nie obraca się, nie kręci
    Bo ma zawsze w pamięcie
    Ze Pan Jezus jest wszędzie
    I za złe karał będzie"


    No to moje dziecko jest niegrzeczne bo rano chce najpierw sniadanie i kręci sie po całym pokoju, piszczy, i mam nadzieje ze nic sobie z tego nie bedzie robić i zamierzam jej wpoic ze Pan Jezus bardzo sie z jej żywiołowości cieszy.
    A ksiazke chowam w szufladzie w pracy zeby nie znalazła tych durnot
    Ja chciałam tylko powiedzieć, że to jest wierszyk mojego dzieciństwa W mojej wersji było: "Grzeczna Asia, gdy wstanie..."

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar szast.prast
    Dołączył
    Dec 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,356

    Domyślnie

    fajnie, Soul, że wykopałaś ten wątek.
    nie mam szczególnie emocjonalnego stosunku do wyrywania kartek z książek, sama tego nie robię, ale budzi to we mnie raczej rozczulenie - jako próba ratowania wizerunku świata - niż potępienie. ale też i mój stosunek do książek, jako obiektów materialnych i emocjonalnych, jest w transformacji.

    a Pana Pierdziołki nie lubię. bardzo nie lubię.

    i jeszcze coś mi przyszło do głowy, gdy czytałam ten wąt. widzę że objawił się on w okresie, gdy na forum poruszałam się jeszcze po omacku, więc w ogóle nie zaglądałam do tego typu wątów. i niesamowite jest dla mnie to, jak inaczej się teraz tu dyskutuje duży progres.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •