cały dzień Oliwka przechodziła w wielo... ja padam...w życiu tyle razy w ciągu dnia dziecku do pieluchy nie zaglądałam
mam wrażenie, że zużyłam ich tonę
mąż się podśmiewał, że sobie życie "ułatwiłam", a Mała w połowie dnia zaczęła się wkurzać, jak tylko próbowałam coś przy pieluszce majstrować.
No... i tak nam minął pierwszy dzień, mam nadzieję, że kolejne będą mniej męczące![]()
Acha, fotek nie wrzuciłam bo nie umiem, znalazłam temat jak je wstawiać z albumów w necie ale najpierw trzeba takowy mieć, inaczej się chyba nie da. A do tego jestem nieudacznik komputerowy i jak zaczynam coś sama kombinować to kończy się katastrofą. Tak czy siak fotek na razie nie będzie.