nie lubilam nosic Kajtka pod kurtka, czulam sie jak slonica, ubieralam go tak jakbym ubierala do wozka, zakladalam rajstopki na nogi, dodatkowe skarpety. Do samochodu ubieralam jak w domu, z tym ze uzywalam rozpinany spiworek, ktory zapinalam jak trzeba bylo przeniesc fotelik do auta. Nie przemyslalam jeszcze jak to bedzie tej zimy. Maly juz chyba bedzie chodzil wiec pewnie bede zakladala kurtke aby przeszedl do auta, w samochodzie sciagala i potem znowu zakladala
Anno Dobrowolska gotowe getry wygladaja tak
http://www.babysnazz.com/index.php?main ... th=2_95_13



Odpowiedz z cytatem