-
Chustonówka
hej
Sorry, że tak z choinki ale zakmnieto mi temat zanim zdazylam odpowiedziec i rozwiac swoje watpliwosci, dopytac.
W temacie noszenia, jestem zielona a trapi mnie opcja zimowego chustowania. Wszystko wydaje sie byc latwe jak budowa cepa ale mam zgryz z jednym. Kurtki nie kupie bo jest za droga. W kurtke 3x wieksza sie nie ubiorę bo jestem estetka i boje sie, ze będe wygladac jak uboga krewna.
Co wtedy gdy oknem minus 20 a ja wyjezdzam do miasta. Jak to wyglada logistycznie? Wychodze z dzidzia w chuscie, ide do auta, wyciagam dzidzie, ubieram cieplej i wkladam do fotelika, sciagam chuste, siadam za kolko, docieram do sklepu, wychodze na parking, motam chuste na zewnatrz, rozbieram z kurteczki/kombinezonu dziecine, instaluje w chuscie (na zewnatrz?), udaje sie na zakupy..
Tak to wyglada?
Sorry ale staram sie to ogarnac zanim zabiore sie za kupno i nauke wiazania.
Dziekuje za wszelkie wyjasnienia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum