Pokaż wyniki od 1 do 20 z 531

Wątek: Jak ubierać? >>> JESIEŃ I ZIMA <<<

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar sonyc
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Przechlewo/teraz Łomża
    Posty
    216

    Domyślnie

    Lalika troche zszokowało mnie to ostatnie zdjęcie.
    Dla mnie jest ogromnym problemem w co ubrać mała jak jest jakie 0-5 stopni.
    Boję się ze w kombinezoniku (taki na "baranku" i zewnatrz polarek) mi zmarznie a w typowym kombinezonie sie zapoci i bedzie niewygodnie.
    Dlatego tez jestesmy o tej porze roku bardzo ograniczeni co do chusty tym bardziej ze nie mam czym małej okryć (w kurtkach się nie dopinamy ani nożek nie dajemy rady zakryć - może jakaś podpowiedź wiązania z zakryciem nóżek).
    Zastanawiam sie czy nie przesadzam. Moze faktycznie wcale nie zmarznie - najwyżej mnie powieje jak sie nie zapniemy

    Czekam z niecierpliwością na podpowiedzi co do ubioru (dzieciaczka).

  2. #2
    ChustoTata Awatar Świrek
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Strzelin
    Posty
    56

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sonyc Zobacz posta
    Boję się ze w kombinezoniku (taki na "baranku" i zewnatrz polarek) mi zmarznie a w typowym kombinezonie sie zapoci i bedzie niewygodnie.
    taki typowy kombinezon właśnie przerobiłem i jest parszywie niewygodnie. Dziecko siedzi jak samo chce, wydaje Ci sie że dociągasz a tak naprawde to dociągasz gruby materiał a mała w środku ma sporo luzu więc robi co chce. Jak dociągniesz naprawde mocno to materiał sie marszczy i jest suuuper wygodnie. Tfuu nigdy więcej

  3. #3
    Chustofanka Awatar sonyc
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Przechlewo/teraz Łomża
    Posty
    216

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Świrek Zobacz posta
    taki typowy kombinezon właśnie przerobiłem i jest parszywie niewygodnie. Dziecko siedzi jak samo chce
    Tez mi sie właśnie tak wydaje tym bardziej ze kombinezon jest ze śliskiego materiału - nie próbowałam i chyba nawet nie próbuje ładować małą bo ja sie zapocę przy wiązaniu a ona jeszcze bardziej.
    Wiec myślę ze pozostaniemy przy polarkowym troszkę ocieplonym i więcej na stopy (bo od nich najbardziej idzie sie przeziębić) i bedzie dobrze.

  4. #4
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,963

    Domyślnie

    ja ubieram malego jak po domu czyli body z krotkim rekawem, kaftanik, na nogach skarpety, getry

    a jak wychodzimy to do tego czapka cienka, plus golf dla dwojga plus buty i moja kurtka na nas dwoje

  5. #5
    Chustofanka Awatar sonyc
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Przechlewo/teraz Łomża
    Posty
    216

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Olapio Zobacz posta
    moja kurtka na nas dwoje
    No my właśnie mamy ten problem ze zadna kurtką sie obie nie zapniemy wiec muszę chodzić w rozpiętej

    Wiec nie wiem czy tak jak ja ubieram jest ok?????

  6. #6
    Chustoguru Awatar Olapio
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    7,963

    Domyślnie

    haha, moja kurtka to ledwo na mnie sie dopina po ciąży ale mama mi doszyła panel więc teraz starcza

  7. #7
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Świrek Zobacz posta
    taki typowy kombinezon właśnie przerobiłem i jest parszywie niewygodnie. Dziecko siedzi jak samo chce, wydaje Ci sie że dociągasz a tak naprawde to dociągasz gruby materiał a mała w środku ma sporo luzu więc robi co chce. Jak dociągniesz naprawde mocno to materiał sie marszczy i jest suuuper wygodnie. Tfuu nigdy więcej
    dokładnie tak jest wg mnie - w kombinezonie kontrola nad pozycją dziecka jest znikoma a to w końcu super ważne. szczególnie przy najmniejszych maluchach. a już na pewno odpada motanie na kombinezon ortalionowy - kiedyś widziałam jak się dziewczyna męczyła z kółkową i dzieciem w takim kombinezonie - masakra.

    u nas przy 0-6st jest ubranie jak domowe (spodenki, skarpetki, body, koszulka) + polarowy cienki pajac + czapka. na to kurtka z własnoręcznym panelem (polar + ortalion). jak chłodniej to jeszcze pod spodem duży cienki sweter zapięty na dwojgu. zazwyczaj wyjmuję z chusty mały piekarniczek po spacerze ale bez tego polarka chyba bym się nie odważyła, ale to dlatego że sama jestem zmarźluch, na pewno większy niż dzieciaki.

    problem jest wg mnie przy przekładaniu dziecia chusta-samochód, bo taki nie za ciepły chustowy zestaw może być za cienki do czasu aż się wóz rozgrzeje.

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar AMK
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Leśny zakątek Śląska
    Posty
    4,457

    Domyślnie

    Jak jest kole 5 lub więcej i bez wiatru, to na co po domu, ubieram polarkowy dresik i polar dla dwojga. Gdy mocno wieje lub jest zimniej, to to co po domu + polar dla dwojga i mężowa kurtka. Czapka + butki każdorazowo ofcors.
    Ostatnio z pośpiechu wyleciałam bez butków podwinęłam polar i w swoich rękach trzymałam.

  9. #9
    Chustonoszka Awatar Kaśka
    Dołączył
    May 2008
    Posty
    93

    Domyślnie

    My już przeszliśmy z chusty z przodu na MT na plecach, no i musimy się trochę cieplej ubrać, mam kombinezonik taki średni tj bawełna na wierzch ( nie śliska!), polar gruby od środka i lekkie ocieplenie, to zakladam na rajstopki, body z krótkim i bawełniana bluzę. Czapeczka na razie bawełniana, jak będzie ok 0 st i mniej to wezme cieplejszą ( u nas wieje często i mocno). Problem ze stópkami bo marzną, kombinezon bez stópek, ale mamy takie butki z owczej skóry kupione na targu, jest prawie dobrze. Nic już na malego nie naciągnę, musi byc mu cieplo

  10. #10
    Chustofanka Awatar sonyc
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Przechlewo/teraz Łomża
    Posty
    216

    Domyślnie

    No to się pochwalę zakupem : getry są własnie takie dla dorosłych a wiec mama i córcia moga nosić na zamiane hihihi. (tak wiec wczoraj prawie ponad godz spaceru o 17 temp.4 stopnie i moj zestaw się sprawdził tylko czasem zakrywałam ile sie dało swoją bluzą grubą pociążową)
    A pozatym to znalazlm plaszcz w ktory sie zapniemy narazie na sucho dziś wyprobujemy czy się dopniemy ubrane bo dzis znacznie zimniej ( ma dwa rzedy guziczków).

    A oto moj zestawik:

    I ekstra płaszczyk jeszcze pod kolor chusty hihi


  11. #11
    ratyska
    Guest

    Domyślnie

    Temat bardzo mnie interesuje. Tez dlugo kombinowala, jak ubierac 16miesieczniaka. Nosimy w kolkowej lub (rzadko) na plecach. Do tej pory byla zimowa kurtka +rajstopy+welniane spodnie disana+buty.
    Zaleta byly spodnie, bo sa troche za dlugie i po dociagnieciu chusty moglam je naciagnac na az do kostek.
    Wada to grubasna byrda miedzy mna a dzieckiem.
    Wczoraj przyszedl kombinezon disana z welny (spilsnionej tak to sie chyba nazywa po polsku i dzieki temu jeszcze cieplejszy). Inne mamy na SuT zachwalaly go bardzo, wiec musiala tez sprobowac. Raz juz ten zestaw wyprobowalismy. Bylo dobrze przy ok -3 stopniach.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •