Lalika troche zszokowało mnie to ostatnie zdjęcie.
Dla mnie jest ogromnym problemem w co ubrać mała jak jest jakie 0-5 stopni.
Boję się ze w kombinezoniku (taki na "baranku" i zewnatrz polarek) mi zmarznie a w typowym kombinezonie sie zapoci i bedzie niewygodnie.
Dlatego tez jestesmy o tej porze roku bardzo ograniczeni co do chusty tym bardziej ze nie mam czym małej okryć (w kurtkach się nie dopinamy ani nożek nie dajemy rady zakryć - może jakaś podpowiedź wiązania z zakryciem nóżek).
Zastanawiam sie czy nie przesadzam. Moze faktycznie wcale nie zmarznie - najwyżej mnie powieje jak sie nie zapniemy
Czekam z niecierpliwością na podpowiedzi co do ubioru (dzieciaczka).






Odpowiedz z cytatem