Pokaż wyniki od 1 do 20 z 531

Wątek: Jak ubierać? >>> JESIEŃ I ZIMA <<<

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Świrek Zobacz posta
    Ponieważ dziś nastąpiła mała wymiana zdań z drugą połowa na temat ubierania na spacer w chuście prosiłbym o opinie na ten temat.
    Miało być body z długim rekawem + śpiochy+na dół półśpiochy lub getry wełniane zrobione przez babcię i buciki + góra bluza polarkowa z kapturem przylegającym zastępującym czapkę.
    Było ww body+grube rajstopy i gruby puchaty kombinezon, niewygodny niepraktyczny i jak dla mnie bez sensu ale ryzykowałem awanture więc zacisnąłem zęby i poszedłem.
    W obu przypadkach jeszcze duuzy polar na dwie osoby.
    Temperatura na dworze jakieś 6-8 stopni i bez wiatru.
    Jak ubierac i na jaka temperature
    Twoja wersja bylaby chyba sluszniejsza...


    Czuję się ostrzeżony nawet bez ostrzeżenia. W sumie racja z tą szukajką. Młoda była w 2x no i jednak tego polaru na sobie już nie zapinałem.
    chociaz tyle dobrze

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  2. #2
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Aldo 5-6 miesięcy, temp. -5 st:
    Spacer:

    *******

    ***********
    Po spacerze tylko zdjęta kurtka i gruby polar spod kurtki - Aldo w pajacyku bawełnianym na gołe ciało:

    *********
    Tutaj było pewnie jakieś kilka na +
    Aldo miał ten sam bawełniany pajacyk i cienki polarowy kombinezonik. Mooooooże skarpetki jakieś pod spodem:

    Jeszcze nie chorował, tzn raz, jak mu wychodziły 2 piątki naraz, ale z oziębieniem to nie miało nic wspólnego.
    Ostatnio edytowane przez lalika ; 06-12-2009 o 02:40

  3. #3
    Chusteryczka Awatar lalika
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,679

    Domyślnie

    Hihi, jeszcze to znalazłam zestaw boski, sprzed tygodnia:

    A jakieś 2 tygodnie temu, troche przegięliśmy, byłam w polarze (ja na gołe ciało), Aldo w getrach, butkach i pieluszce wielo, bodziaku z krótkim rękawkiem i jednym sweterku na to. Miałam go na plecach, w chuście z wełną. No..........trochę wiało........jeden pan chciał nas zabrać do domu i coś nam na szybko pożyczyć (sam był w czapce, wyprowadzał 2 pieski). My bez czapek of course, bo mi nie przyszło do głowy, żeby czapkę ubrać. A jak ja nie, to dziecku też nie zakładam
    Aldo miał tylko trochę chłodne nóżki, poza tym przeżyliśmy bez szwanku. No, ale to dla rodziców o mocnych nerwach raczej
    Robiłam zdjęcia komórką, ale nie umiem wgrać. Po południu poszliśmy drugi raz, to już Miśkowi założyłam opaskę polarkową na szyjkę i chyba pajacyka welurowego.

  4. #4
    Chustomanka Awatar dominika79
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Legnica
    Posty
    1,384

    Domyślnie

    Lalika podobnie dzieci ubieramy ja tez zawały serca niektórych wywołuje
    H- 28.06.2008 r., M -05.06.2001 r.


    mojdom13.blogspot.com

    http://http://www.chusty.info/forum/...ad.php?t=46784pieluszki wielorazowe

    ---> w razie zapchania skrzynki pw---> dosr@poczta.wp.pl

  5. #5
    Chustofanka Awatar sonyc
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Przechlewo/teraz Łomża
    Posty
    216

    Domyślnie

    Lalika troche zszokowało mnie to ostatnie zdjęcie.
    Dla mnie jest ogromnym problemem w co ubrać mała jak jest jakie 0-5 stopni.
    Boję się ze w kombinezoniku (taki na "baranku" i zewnatrz polarek) mi zmarznie a w typowym kombinezonie sie zapoci i bedzie niewygodnie.
    Dlatego tez jestesmy o tej porze roku bardzo ograniczeni co do chusty tym bardziej ze nie mam czym małej okryć (w kurtkach się nie dopinamy ani nożek nie dajemy rady zakryć - może jakaś podpowiedź wiązania z zakryciem nóżek).
    Zastanawiam sie czy nie przesadzam. Moze faktycznie wcale nie zmarznie - najwyżej mnie powieje jak sie nie zapniemy

    Czekam z niecierpliwością na podpowiedzi co do ubioru (dzieciaczka).

  6. #6
    ChustoTata Awatar Świrek
    Dołączył
    Nov 2009
    Miejscowość
    Strzelin
    Posty
    56

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sonyc Zobacz posta
    Boję się ze w kombinezoniku (taki na "baranku" i zewnatrz polarek) mi zmarznie a w typowym kombinezonie sie zapoci i bedzie niewygodnie.
    taki typowy kombinezon właśnie przerobiłem i jest parszywie niewygodnie. Dziecko siedzi jak samo chce, wydaje Ci sie że dociągasz a tak naprawde to dociągasz gruby materiał a mała w środku ma sporo luzu więc robi co chce. Jak dociągniesz naprawde mocno to materiał sie marszczy i jest suuuper wygodnie. Tfuu nigdy więcej

  7. #7
    Chustofanka Awatar sonyc
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Przechlewo/teraz Łomża
    Posty
    216

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Świrek Zobacz posta
    taki typowy kombinezon właśnie przerobiłem i jest parszywie niewygodnie. Dziecko siedzi jak samo chce
    Tez mi sie właśnie tak wydaje tym bardziej ze kombinezon jest ze śliskiego materiału - nie próbowałam i chyba nawet nie próbuje ładować małą bo ja sie zapocę przy wiązaniu a ona jeszcze bardziej.
    Wiec myślę ze pozostaniemy przy polarkowym troszkę ocieplonym i więcej na stopy (bo od nich najbardziej idzie sie przeziębić) i bedzie dobrze.

  8. #8
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Świrek Zobacz posta
    taki typowy kombinezon właśnie przerobiłem i jest parszywie niewygodnie. Dziecko siedzi jak samo chce, wydaje Ci sie że dociągasz a tak naprawde to dociągasz gruby materiał a mała w środku ma sporo luzu więc robi co chce. Jak dociągniesz naprawde mocno to materiał sie marszczy i jest suuuper wygodnie. Tfuu nigdy więcej
    dokładnie tak jest wg mnie - w kombinezonie kontrola nad pozycją dziecka jest znikoma a to w końcu super ważne. szczególnie przy najmniejszych maluchach. a już na pewno odpada motanie na kombinezon ortalionowy - kiedyś widziałam jak się dziewczyna męczyła z kółkową i dzieciem w takim kombinezonie - masakra.

    u nas przy 0-6st jest ubranie jak domowe (spodenki, skarpetki, body, koszulka) + polarowy cienki pajac + czapka. na to kurtka z własnoręcznym panelem (polar + ortalion). jak chłodniej to jeszcze pod spodem duży cienki sweter zapięty na dwojgu. zazwyczaj wyjmuję z chusty mały piekarniczek po spacerze ale bez tego polarka chyba bym się nie odważyła, ale to dlatego że sama jestem zmarźluch, na pewno większy niż dzieciaki.

    problem jest wg mnie przy przekładaniu dziecia chusta-samochód, bo taki nie za ciepły chustowy zestaw może być za cienki do czasu aż się wóz rozgrzeje.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •