Zeszlej zimy Niunia nosila do chusty bodziaki + spodnie, czasem pajace i kombinezon polarowy. Niunia miala cieple "paputki" (jeszcze nie chodzila i byly tylko by ogrzac stopki). Obie bylysmy w bezrekawniku polarowym z LennyLamb, oraz ja w rozpietej puchowce- w mrozy, oczywiscie
Uwiekbialm to wspolne grzanie sie!
Wole bodziaki bo zawsze jestem spokojna o cieplo w nereczki. A polarkowy kominezon- idealny do chusty!