ja stawiam na chustę. moja młoda ma ponad 10 kg i noszę ją z przodu , do tej pory w motylkach jedwabnych , ale zaczeły mnie uwierać no i ewidentnie czułam kilogramy , plecy bolały że ło . Od kiedy zmieniłam chustę na bardziej nośną to zero , na prawdę zero cięzarujak dziewczyny pisały że mozna i nasto kilowe dziecię nosić to nie bardzo mi to pasowało , ale teraz wiem że 100% sukcesu to dobra chusta
![]()