Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13

Wątek: Ratunku!Jak sprawnie doniesć 3latka do przedszkola

Mieszany widok

  1. #1
    Chustofanka Awatar olivka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    282

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ostroszyc Zobacz posta
    Ja bym jednak nad MT pomyślała. Jak duży i sprawny dzieć to wrzucanie na plecy można zrobić tak:
    1. ubieram się i dziecia
    2. wychodzę z domu (żebyśmy się nie zgrzali)
    3. kucam przed domem z zawiązanym w pasie MT
    4. dziecię wskakuje mi na plecy i się trzyma
    5. zawiązuję szelki
    i już
    Ja polecam podobny sposób, dla mnie łatwiejszy.
    punkt 1 i 2 analogiczny - ewentualnie można w domu przy otwartym oknie
    3. Dziecko stoi, zakładasz mu panel od MT na plecy i przeciągasz pasy pod pachami (tak jak wtedy, kiedy jest zawiązane w MT)
    4. kucasz przed dzieckiem jak najbliżej dziecka i zakładasz te pasy sobie na ramiona (będąc w domu, możesz to jeszcze opcjonalnie zrobić tak, że sadzasz dziecko na jakimś meblu i kucasz przed tym meblem)
    5. wstajesz, trzymając za górne pasy i umieszczasz sobie dziecko na plecach. Lekko się pochylasz do przodu i przytrzymujesz pasy górne kolanami.
    6. najmniej przyjemny punkt programu - przekładasz pas biodrowy pod nóżkami dziecka podwijając go pod spód i zawiązujesz sobie w pasie.
    7. I teraz to już luzik - prostujesz się, dociągasz i zawiązujesz górne pasy.
    Testowane wielokrotnie w terenie, również zimą. Polecam, zwłaszcza na kurtki - ja nie potrafię włożyć dziecka w MT, zwłaszcza w kurtkach, jeśli zawiążę najpierw MT w pasie a potem usiłuję w to trafić dzieckiem

    Analogicznie zakładam Nubigo - zapinam górne pasy jak najluźniej, panel na młodego, pasy jemu pod pachami sobie na ramiona (tu jest paradoksalnie trudniej niż w MT, bo pasy są krótsze), wstajemy, młodego na plecach hop do góry, dociągam pasy na klamrach (tu przyznaję Nubigo wyższość nad MT zimą), zapinam pas biodrowy, dociągam wszystko co trzeba i w drogę.

    Zimą na kurtkę chyba jednak trochę łatwiej z ergonomikiem - bo łatwiej dociągnąć pasy na klamrach niż owinąć się pasami MT w tych wszystkich warstwach. Ale ja całą zeszłą zimę w głębokim śniegu przy chodzącym dziecku używałam tylko MT, często gęsto wiążąc je w terenie w warunkach rozmaitych .
    Ostatnio edytowane przez olivka ; 14-12-2010 o 20:01



    www.kamome.eu - moje pluszaki

  2. #2
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez olivka Zobacz posta
    4. kucasz przed dzieckiem jak najbliżej dziecka i zakładasz te pasy sobie na ramiona (będąc w domu, możesz to jeszcze opcjonalnie zrobić tak, że sadzasz dziecko na jakimś meblu i kucasz przed tym meblem)
    5. wstajesz, trzymając za górne pasy i umieszczasz sobie dziecko na plecach. Lekko się pochylasz do przodu i przytrzymujesz pasy górne kolanami.
    6. najmniej przyjemny punkt programu - przekładasz pas biodrowy pod nóżkami dziecka podwijając go pod spód i zawiązujesz sobie w pasie.
    7. I teraz to już luzik - prostujesz się, dociągasz i zawiązujesz górne pasy.
    Testowane wielokrotnie w terenie, również zimą. Polecam, zwłaszcza na kurtki - ja nie potrafię włożyć dziecka w MT, zwłaszcza w kurtkach, jeśli zawiążę najpierw MT w pasie a potem usiłuję w to trafić dzieckiem
    Dlatego ja tak kocham podaegi - tu pasa biodrowego nie ma wcale, wiąże się to tak jak plecak z chusty też nie mogłam trafić dzieckiem w nosidło z zawiązanym pasem biodrowym
    Mały B: 2009
    Mała T: 2012

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    Ja noszę moją trzylatkę do przedszkola codziennie - wersja szybka to Mt lub Nubigo, wersja ulubiona (moja) to chusta z wełną - dzisiaj Kalahari była
    Ubieramy się , otwieram drzwi na korytarz. Zapinam pas biodrowy/wiążę, potem lekko przykucam i pochylam się do przodu, Zosia wskakuje na moje plecy, a ja zakładam szelki (muszą być najluźniejsze), polecam położyć ręce na moją głowę i trzymając szelki jak najwyżej podskakuję kilka razy, żeby pupa wpadła. A potem już tylko dociągam. W MT jest łatwiej , bo pasy są długie i lepiej je trzymać do góry do wpadnięcia pupy, ale trudniej, bo czasem zawiązywane pasy się ślizgają na kurtkach.
    Problemem bywa podciągająca się na plecach dziecka kurtka - kombinezon jednoczęściowy eliminuje ten kłopot.
    A w chuście - jedyne dla mnie wiązanie na zimę to prosty plecak z wykończeniem tybetańskim, żeby szelki nie ześlizgiwały się z mojej kurtki.
    Julka 2001, Zosia 2007

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    krótka wiązana w wersji plecak prosty, lub plecak z węzłem pod pupą, lub MT. Kombinezon jednoczęsciowy do tego zdecydowanie. Choć u nas ostatnio wygrywają sanki ( chyba, że odśnieżą

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Fiona
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    2,818

    Domyślnie

    tylko i wyłącznie kółkowa!!!! (ewentualnie pouch )

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Stolnica
    Posty
    12

    Domyślnie

    Dzieki dziewczyny! w takim razie przymierze się po raz kolejny do MT...Wczoraj o dziwo młody szedł na nogach, chyba przestraszył się że ojciec zabrał sanki....Mamy takie drewniane z oparciem. kółkowa u mnie odpada nawet latem po prostu nadwyrężam sobie bark. W skośnokrzyżowej jednak inaczej to sie układa. bedziemy działać, zdam relację

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •