vin-dit dzięki za temat
Też się chetnie "przysłucham" takiej dyskusji. Wątki "bezpieluchowe" nieustannie wyrabiają we mnie poczucie winy, że mój mały jeszcze w pieluchach, a nocnik traktuje wyłącznie jako zabawkę...
Ad. 3 - nie zna pieluch, ale nie zna też nocnika... Nie sądzę, żeby matki krajów trzeciego świata skupiały się na "odbiorze" subtelnych sygnałów swoich dzieci. Świetnie jest to pokazane w "Babies" - dzidzi wali kupkę, a mama wyciera pupę o swoją nogę i po problemie. A my niestety musimy dziecia nauczyć na nocnik, no i jednak nie siusiania czy kupkania w chwili kiedy się chce, tylko w tedy, kiedy można.
Dziewczyny znające się na temacie - odpowiadajcie, bo to bardzo ciekawe jest![]()





Odpowiedz z cytatem