Nałożenie poły na głowę mojej młodej zawsze powodowało nagłe przebudzenie. Teraz przez ilość czap i kapturów jest to dodatkowo utrudnione.
W czasie snu główka młodej jest zazwyczaj przechylona na bok. Rzadko śpi z nosem wtulonym we mnie. I nie wiem, czy powinnam jakoś asekurować główkę? Zazwyczaj podtrzymuję ręką, ale nie jest to zbyt wygodne rozwiązanie...
Co robić? Macie jakieś patenty?
m.