Witam !
Jestem Monika, mama 3-miesięcznej Liwii i żona kochanego męża Piotra. Mieszkamy w małej wsi na południe od Krakowa. Od kilku tygodni nosimy Małą w chuście i całej naszej trójce sprawia to przyjemność. Dlaczego chusta? Nasze maleństwo ma silną potrzebę ssania i jeszcze silniejszą potrzebę bliskości. Z mężem śmiejemy się że ma czujnik ruchu, od razu budzi się jak wyczuje, że zdjeliśmy ją z rąk albo nie bujamy. Nosimy w sleepy wrap. Niestety nie mamy porównania z innymi chustami, ale jesteśmy z niej zadowoleni.
Cieszę się, że mogę dowiedzieć się czegoś więcej o chustowaniu i poznać doświadczenia innych mam.
Pozwólcie, że zostanę z Wami na dłużej i mam nadzieję, że mogę liczyć na Wasze dobre rady.
Pozdrawiam!