też mam kryzys i to od dwóch czy trzech miesięcy
dosłownie połozyly mnie na łopatki psychicznie: codzienne pranie wieszanie ściaganie układanie, przeciekanie co jakis czas, niespokojne noce przez mokry tyłek
no ale jak się okazało ze to strippingowanie i odtluszczanie jest faktycznie sporym wyzwaniem to po zrobieniu tego odłozyłam czysciutkie to szafy i czekam na lepsze moje czasy
moze zbyt radykalnie do tego podchodzilam moze jak do wszystkiego w zyciu trzeba wiecej luzu i pozwalac sobie na dni Pampkowe