co raz fajniejsze te stosiki

Jej, moze swoj powinnam wkleic, he he. A mam ich chyba z 70 To juz po sprzedazy za malych egzemplarzy I wkrotce znowu kolejna czesc bedzie za mala Zreszta, potrzebny bedzie kolejny remament i tak, jak co pare miesiecy
To sie nazywa choroba pieluchowa, jak to nazwala ostatnio pieknie mama_japonka!!

blabla, padlam U mnie az tak zle nie jest chlop wie o kazdej pieluszce, kupionej i sprzedanej, ale juz zaczyna sie pukac w glowe.
Sylviontko, tego szycia zazdroszcze, tez bym chciala umiec!!