Dokładnie, są na stronie NappimeMogę obfocić jak wyjmę z pralki, bo właśnie się pierze
![]()
Ja mam tyle, żeby nie prać codziennie.. A i tak czasem brakuje wkładów do otulaczy jak wszystko schnie..
my mieliśmy około 100
ale na 3 domy
bo jak jeździłam do mamy albo teściowej ponad 200km to po prostu nie braliśmy swoich tylko one maiły u siebie
na początku woziliśmy ale denerwowało mnie to jak wyjeżdżaliśmy od nich z mokrymi pieluchami i po przyjeżdzie trzeba było wyprać na nowo szczególnie w okresie jesiennym albo zimowym.
Dlatego zdecydowaliśmy sie na zakup do jednej i drugiej babci.
ale też pamiętam czasy (na poczatku) jak nam brakowało pieluch. trwało to krótko ale byl taki czas.
Tymek 30.06.2011 Jerzyk 05.11.2015
Moja radosna twórczość:
http://worzpomyslami.blogspot.com/
http://www.morgankitchen.blogspot.com/
no to od lewej od dołu Kushies Aio biała i żółta, Bambinex AIO konopna, 4x chinka Happy Flute (żyrafka, kremowa, krówka i groszki) drugi słupek to 8 kieszonek Blueberry (moje ulubione) kolorki mniej więcej widać, trzeci słupek to otulacze polarkowe (pierwsza od dołu i trzy od góry to moje handmade, 2- MiomUnico, 3- od Tysiuli, 4- Tots Bots, 4,5 - jakieś handmade), słupek czwarty formowanka Imse Vimse, kieszonka Mio Unico, formowank MinkyNappies, otulacze pul: w żabki CottonBottoms, MotherEasy biały, czerwony w kratkę handmade, Babyetta w sówki, MotherEasy w łapki, żółty w owieczki handmade, i żółwiki CottonBottoms
No i nie fotografowałam tetry ani wkładów bo tego mnóstwo
![]()
no faktycznie 100 pieluch dla mnie poki co ekstremalna liczba,ja poki co raczkuje w tym temacie ale moj stosik sie powoli powoli powieksza a niedlugo bedzie znow o kilka wiecej...w sumie coraz mniej sie przydaja,bo tylko na drzemki i w nocy,bo na nocnik juz probuje sadzac Arka,ale wielo nigdy za wiele,a nuz przyda sie kolejnemu dzidziusiowi za jakis czas![]()
U nas było wysadzanie prawie od samego początku, ale uwierzcie mi że nawet przy EC, na 3 domy taka ilość nie jest za duża.
Zresztą nigdy nie suszyłam otualczy ani wkladów na kaloryferze, więc zimą (a mój bobas grudniowy) nie schło za dobrze. Same wiecie jak jest przecież pieluchujecie wielo.
Natomiast znaczna część zostawiłam dla kolejnego i zapewne nie bede musiala dużo dokupować
Tym bardeziej że mały od 7 miesiąca zycia nie robi kupy do pieluchy więc większość pieluch nie kupcona
Szkoda mi tylko że nie mam takiego zbiorczego zdjęcia ze wszystkimi (i juz mieć nie bede) hehehehe