Miałam ten drogi zestaw z pudełkami. Myjki bambusowe są rewelacyjne Ale pudełka popsuły się szybko. Zardzewiała sprężynka i koniec ich żywotności. Zareklamowałam, dostałam nowe i powtórka z rozrywki więc dałam sobie na wstrzymanie Trochę mało ekologicznie non stop reklamować i dostawać nowe I teraz robię tak, że nalewam trochę wody do zwykłej miseczki, dodaję kroplę olejku lawendowego. Myjki leżą suche obok. JAk potrzebuję to na bierząco sobie moczę i wyciskam. A używane wrzucam do wiaderka z pieluchami. I tak już funkcjonuję od miesięcy A jak potrzebuję ciepłą wodę, to stawiam miseczkę na grzejniku. W dodatku pachnie lawendą w całym pokoju Wolę moczyć ściereczki na bierząco, bo jak leżały dłużej w wodzie z olejkiem to wydzielał się z nich taki dziwny zapach, ni to mocz ni to coś innego. Taki brzydki. No a później, żeby mieć więcej myjek to pociełam zwykłą pieluchę flanelową z Ikeii i obszyłam sobie Flanelki mam do wycierania buźki a bambuski do pupki. Na wyjścia z domu mam dwa woreczki pulowe. Jeden na czyste myjki mokre a drugi na brudne. I po kłopocie