Już jakiś czas obserwuję forum. Nawet już coś tam napisałam a dopiero teraz się witam. Niestety moja przygoda z chustami zaczęła się baaardzo późno - mój maluszek miał już pół roku... Nie mogę wprost odżałować, że straciłam tyle czasu, tyle wspólnych spacerów itp.
Zaczęliśmy od kieszonki ale szybko przeskoczyliśmy na kółkową Oppamamę. Teraz chcielibyśmy coś zmienić, jakoś ewoluować ale nie bardzo mamy jak...
Ten post jest takim trochę apelem... Jesteśmy z Białegostoku a tutaj chust niewiele. Co prawda widziałem już dwie zachustowane mamy i to w pobliżu mojego osiedla no ale co - mam je zaczepiać na ulicy???![]()
Może któraś z nich przeczyta to i będzie chętna mi pomóc? Może będzie mogła spotkać się z nami, użyczy nam chusty na pół godzinki, pokaże jak się zamotać...
Bardzo chcę kupić wiązankę ale obawiam się, że nie dam sama rady![]()



Odpowiedz z cytatem
Ja zaczepiłam chustową mamę nawet jak w ciąży byłam













