Pokaż wyniki od 1 do 20 z 23

Wątek: Do autobusu - zawiązać na plecach czy z przodu?

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Frezis
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,972

    Domyślnie Do autobusu - zawiązać na plecach czy z przodu?

    No wlasnie, jutro czeka mnie pierwsza wyprawa z dwojka dzieci autobusem. (ciagle mam opony letnie ) W tych zaspach to mi wozek ugrzeznie, wiec na pewno z chusta.

    I teraz nie wiem - z przodu czy z tylu?

    Z tylu niby lepiej, bo mam wiecej opcji manewru z 3latkiem, ktory moze sie wystraszyc (wrazliwe to moje dziecko jest).
    Ale troche sie boje, no bo z tylu - nie mam nad mała kontroli pełnej (obcy ludzie, wywrotka itp.)

    Jak Wy to rozwiazujecie?
    Dzieci to... kupa. Kupa radości i kupa kupy I jeszcze kupa zmartwień...

    Franek (Kako) 02.02.2008
    Krysia (Izia) 26.10.2009
    Janek 30.07.2014

    www.wysokipoziomcukru.pl
    www.dalekiswiat.pl
    zdjeciarka.blogspot.com

    Według psychologów dzieci wyrastają z lęku separacyjnego po drugim roku, nie piszą kiedy wyrastają z niego matki...

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar MartaS
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,846

    Domyślnie

    jechałam raz sama z dzieckiem na plecach autobusem i nigdy więcej tego nie powtórzę. Mając dziecko na plecach nie kontrolujesz tego co się dzieje z tyłu, ja czułam się bardzo niepewnie. Z przodu owszem bez problemu
    Ala i Hania 2009, Ewa 2012

  3. #3
    Chustomanka Awatar Szczuru
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    stolyca ;)
    Posty
    1,024

    Domyślnie

    z tyłu to zaraz będą z łapami się pchać,poza tym nie usiądziesz bo ciężko..daj spokój z przodu najlepiej,wiem bo sporo jeżdżę z młodą
    zawsze poprawisz,spojrzysz co robi,co się dzieje..a tak to wiesz nie widzisz..do du**y w sumie.

    a na plecach nosze tylko jak Mojego mam w pobliżu.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar Musli
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,586

    Domyślnie

    A ja jeżdzę i tak i tak, nie widze problemu. Alka kontroluje bez problemu, widzę go przecież...
    nie ma mnie, wracam w niedzielę


    blog http://szandorowemusli.blogspot.com
    dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com

  5. #5
    Chusteryczka Awatar Frezis
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,972

    Domyślnie

    no tak, tez mam opory przed włożeniem na plecy z tego powodu...


    tylko mój Franek się boi nowych, nieznanych rzeczy i będzie mi pewnie próbował wskoczyć na ręce albo na kolana...

    no nic, spróbujemy sobie poradzić. W końcu nie ma wyjścia.
    Dzieci to... kupa. Kupa radości i kupa kupy I jeszcze kupa zmartwień...

    Franek (Kako) 02.02.2008
    Krysia (Izia) 26.10.2009
    Janek 30.07.2014

    www.wysokipoziomcukru.pl
    www.dalekiswiat.pl
    zdjeciarka.blogspot.com

    Według psychologów dzieci wyrastają z lęku separacyjnego po drugim roku, nie piszą kiedy wyrastają z niego matki...

  6. #6

    Domyślnie

    Kiedyś któraś dziewczyna pisała o tym, jak jechała autobusem z dzieciem na plecach i gdy już wysiadała jakas przemiła zachwycająca się jej dzieckiem pani przytrzymała owo dziecko za nogę. I ona przy wysiadaniu przerwóciła sie na plecy.
    Milena, mama Antosia, Ignasia i Maciusia.
    Biżuteria ręcznie robiona

  7. #7
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    nie wsiadłabym do autobusu z dzieckiem na plecach. Nie wyobrażam sobie nie kontrolować głowy dziecka - autobus szarpie hamując i ruszając.. Na dodatek obcy ludzie twarzą w twarz z moim dzieckiem -w życiu!
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  8. #8
    Chusteryczka
    Dołączył
    Feb 2010
    Posty
    1,606

    Domyślnie

    ja nawet w domu czy na spacerze ''otwartym'' jestem cała chora, jak ktoś kieruje ręce do domi siedzącej w plecaku
    cała zamieram, badzo tego nie lubię i aż strach pomyśleć co by było w autobusie, ta chmara wyciągających do małej rąk babć i cioć oj oj
    miałabym stracha, że ktoś jej coś może dać do rączki, że jest tłum i nie widzę buźki, a nie lubię nie widzieć co u niej, albo mieć możliwości wymienienia spojżeń w stresującej dla małej sytuacji,
    ale ja to dzikus jestem.
    synek 2007 córol 2010 ​proszę nie cytuj moich zdjęć taka podstawa autonommii.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •