U nas wczoraj chodnik odśnieżali dwie ulice dalej. Kacper płakał że śnieg mu zacina w twarz i chciałam z nimi podjechać przystanek, ale panowie robili to tak bez wyobraźni że cały odgarnięty śnieg zwalali na bok i nie miałam szans dostać się na przystanek. Lubię zimę, lubię śnieg, ale nasze miasto skutecznie mnie do niej zniechęca.