A ja dzisiaj byłam z Wojtkiem po młodą do szkoły w wózku. I sorry, snieg lezy od wczoraj, a nigdzie, totalnie nigdzie niepoodgarniane. Czułam się, jakbym jechała conajmniej 30 km, a to 20 min. spacerkiem tylko. Jechaliśmy ok. 50 minut i tyle spowrotem.
Jak zwykle zima zaskoczyła wszystkich:-/