Córa ciągle protestuje podczas wiązania plecaka, już nie mam pomysłów co zrobić, nosimy się ostatnio często, także powinno być już lepiej, a nie jest.
Jak już zawiązana, to jest dobrze, zadowolona do tego stopnia, że nawet nie ma ochoty się ruszać, ale samo wiązanie to ciężko przychodzi, mam ochotę wogóle zrezygnować z chustowania
Z przodu nie wiążę, bo nie daję już rady na dłuższe dystanse, w domu na troszkę to tak, ale na spacer jednak musi być na plecach.