Zamieszczone przez peluche
peluche, zgadza się - powrót na rynek pracy dla kobiety-matki to jest naprawdę problem, zwłaszcza w tych gminach zlokalizowanych wokół dużych miast - to, o czym w materiale wspomina Vipunia. W dodatku - tam bardzo często naprawdę nie ma co robić. O ile np. Poznań ma coraz więcej placów zabaw, klubo-kawiarń, zajęć dedykowanych rodzicom z dziećmi, plus kina czy ośrodki sportowe...o tyle w tych małych miejscowościach często ludzie mieszkają w domach jednorodzinnych z ogródkiem...wiec nawet możliwość poznania sie z innymi kobietami w podobnej sytuacji jest problemem - bo jak tu się spotkać na spacerze w piaskownicy, skoro można dziecko w wózku na drzemkę na ogródek wystawić, a i miejsce na prywatną piaskownicę, zjeżdżalnie czy huśtawkę też sie w takim ogródku znajdzie?
I to dlatego vipunai stara sie te środowiska wiejskie tak aktywizować - żeby babki same wzięły się do kupy i wspólnie coś podziałały. Może niekoniecznie od razu własna firma - ale - jakis klub dla mam, organizacja, akcja społeczna itp. .. Cokolwiek - byle wyrwać sie z domowego kieratu, spotkać z innymi ludźmi, rozbudzic w sobie na nowo zainteresowanie światem dookoła i drugim człowiekiem - nie tracąc jednocześnie z oczu dziecka i macierzyństwa.
Odpowiedz z cytatem