Pozdrawiamy gorąco! Jesteście tu?
To my (ja z moją mamą i Szymonem w brązowym wózku) zagadywaliśmy i liczyłyśmy ile tych dzieci tam jest...
Moja mama była pod wielkim wrażeniem kurtki dla dwojga i bodajże ochraniacza na chustę. Pewnie gdyby Szymek był mniejszy to już by drążyła temat gdzie mi cos takiego kupić pod choinkę.