Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13

Wątek: pożółkłe wkładki po strippingu i kwaskowaniu?!

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar kammik
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Stolyca
    Posty
    6,437

    Domyślnie

    Wypłukać. A potem wypłukac. A te wypłukane wypłukać
    Mnie się kiedyś pralka, pardon my french, pizgła przy płukaniu zakwaszonych pieluch. Trzy dni leżały i czekały na nową, zażółkły jak prześcieradło na urologii, ale kilka płukanek załatwiło sprawę.
    "A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
    Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"


  2. #2
    Chusteryczka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Gliwice
    Posty
    1,561

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kammik Zobacz posta
    Wypłukać. A potem wypłukac. A te wypłukane wypłukać
    Mnie się kiedyś pralka, pardon my french, pizgła przy płukaniu zakwaszonych pieluch. Trzy dni leżały i czekały na nową, zażółkły jak prześcieradło na urologii, ale kilka płukanek załatwiło sprawę.
    ale mnie rozśmieszyłaś tymi prześcieradłami na urologii

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar sheana
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Puszcza (krk)
    Posty
    3,735

    Domyślnie

    Hm, jakby bylo na wszytskich to stawiałabym na kamień z pralki, że się ładnie wypłukał i zażółcił. No chyba że jakos bambus łatwiej łapie.
    Bo ogólnie ja też kwaszę wszystko i jest ok.
    Mam nadzieję, że soda pomoże. Daj znać.
    Lauron(Smo) 12.06.2010, Bruno(Gadzinka) 12.01.2012

  4. #4
    Chustomanka Awatar ania
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Częstochowa okolice
    Posty
    750

    Domyślnie

    Uff, emocje opadły i spokojnie mogę już zakomunikować, że pieluchy uratowane
    Ostatnie pranie pomogło i to bardzo. Wszystko czyściutkie i bielutkie. Normalnie jak pokazywałam mojemu m. to nie chciał uwierzyć, że to te same pieluchy co to je rano pożółkłe z pralki wyjęłam.
    Także kupa strachu i nerwów zakończona pomyślnie Ale więcej takiego stresu nie będę sobie chyba fundować...

    A swoją drogą nadal nie wiem skąd ta żółć?!
    Kamienia brak kompletnie, bo jak ostatnio wymienialiśmy grzałkę po 5 latach użytkowania pralki to nawet cienia osadu nie było na niej...

    Aha, no i pomijam oczywiście "zdrowie" pralki, które jednak znacznie podupadło po moich wczorajszych wielogodzinnych eksperymentach i czeka ją rekonwalescencja, bo silnik nie wytrzymał przeciążenia niestety
    Ostatnio edytowane przez ania ; 23-11-2010 o 23:12
    mama Julci (06.05.2005) i Lilki (06.12.2009)
    wymianki: http://chusty.info/forum/showthread....h-doda%C5%82am
    na forum bywam troszkę rzadziej, więc proszę o cierpliwość jeśli nie odpisuję od razu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •