Wyjrzałam sobie przez okno i zobaczyłam mamę z dzieckiem w chuście idącą od skrzyżowania ze Świętokrzyską w stronę Starego Miasta- dzieckiem na oko rocznym. Kawałek czerwonego ogona spod kurtki wystawał, a dzieć miał wielką zimową czapkę. Bardzo miły widok![]()