to i ja napisze, wpadlam tu gdyż zastanawiam sie nad zakupem chinskiego nocniczka dla bąbelka ktory w brzuchu siedzi)
zaczelysmy z zuzia od 6 miesiaca życia czyli dosyć pozno, chociaz byla z tych wspolpracujacych... siusiu i kupka zwykle na przewijaku, pielucha po nocy zwykle sucha lub zasikana nad ranem, no i od pol roku lapanie kupki- dosyc przewidywalnie i siku mega nieprzewidywalnie, no wiec we wspolpracy z nianią od wiosny czyli marca- zuzia miala okolo rok i trzy miesiace pierwsze proby bez pieluchy, po dwoch tygodniach sukcesy potem regresy potem bunt siadania na nocnik, chociaz kupa codziennie rano do nocnika od maja bez pieluchy na noc, teraz jest odpieluchowana ale ma czasem wpadki gdy sie zabawi za bardzo, miala w sumie dwie wpadki nocne- po przeżyciach/pojechalismy bez niej na wesele/ a teraz troche popsulo sie z kupa bo jak miala lekkie zaparcie to wogole nie chciala kupy robic / dwie kupy w majtki, jedna do basenui troche wstydu/ ale znowu jest lepiej,
wiec owszem trzeba sie cieszyc z sukcesow w wieku 3 miesiecy ale generalnie to dluga droga
to mam kupowac ten chinski nocniczek czy nie??)