agamo moge ci poradzic jedno - wrzuc na luzjesli wysadzanie kosztuje ciebie i synka stres to chyba nie tedy droga. ec jest totalnie osobnicze! niektore dzieci zalapia super szybko a inne beda uparcie odmawiac "nauki". czy synek nie ma treaz czasem skoku rozwojowego? tak bywa. noce sa niewatpliwie wyzwaniem, ja nigdy nie wysadzalam bo jak raz czy dwa probowalam to sie hela rozbudzala i byl ryk. teraz kiedy budzi sie nad ranem ( niestety ok 4, 5) wysadzam ja bo wiem ze to wlasnie siku ja budzi ( chyba ). pielucha jest tez mokra i ja przewijam. dziecie idzie spowrotem spac a ja roznie
![]()
ja bym na twoim miejscu troche odpoczela od wyscigu o siku, zaloz pieluche wielorazowa na noc - zobaczysz ile dziecko sika, dobre sa tez tetry na pasku sumo zmieniane po siku no ale to wymaga czujnego snu a zaloze sie ze o niczego tak nie pragniesz jak budzic sie co chwile![]()



Odpowiedz z cytatem
. Co do paska sumo to tez sie zastanawialm, bo w sumie i tak sie budze jak on chce siku bo wierci sie wtedy niemilosiernie albo ciaga mnie za sutki... Tylko boje sie ze i tak wiekszosc bedzie ladowalo w lozku bo on potrafi jakos tak sprytnie zawsze nasikac ze nawet przez welniane gatki przechodzi... . A moze macie jakies inne sprawdzone techniki na noc? Bo ja w desperacji to juz wlasnie pampka zakladam, ale strasznie mi przeszkadza jego zapach 




Ogromną satysfakcję to sprawia
Na razie wysadzamy do wanny








