spanie- po spaniu sucho - no o na nocnik - sukces - ja sie cieszyłam dziecko nie wiedziało o co chodzi
U nas sytuacja wyglada tak: Orlando ma 15 miesiecy, w ciagu dnia nosi pieluszki wielorazowe, ale gdy chce zrobic kupe, to zawsze juz wola 'ee', teraz czesciej tez daje znac, ze chce siusiu. Ostatnio bardzo spodobalo mu sie siusianie w plenerze, czyli jak przystalo na takeigo duzego mlodzienca, siusia na stojaco, patrzy jak siusia![]()
Chodzi spac po 19, po kapieli na nocnik, potem przytualanie, cysio i spi. Budzi sie kolo polnocy na siusianie, ma sucha pieluszke, siusia, dostaje cysia i dalej spi. Dzisiaj mielismy szok, bo spal od polnocy do 9 rano. Pieluszka tylko troche mokra. Normalnie to budzi sie pomiedzy 6 a 7 rano i znowu ten sam rytual, siusiu, cysio i dalej spi do 9.
a u nas tak:
hela ma 8 miesiecy i lapiemy wlasciwie kazda kupe a i siku coraz wiecej, jak jest dobry dzien mokra jest tylko pielucha ze spaceru! hela potrafi podpelznac do nocnika jak chce siku - no tak nam sie wydaje bo po takim ruchu wysadzona sika
najczesciej stosuje otulacz imse vimse albo rikki i jakas wkladke do srodka, jesli pieluchy to tak jak dzisiaj schodza mi 4 na dzien! jedna na noc, jedna na spacer i dwie z niewylapanym sikiem
nadal musimy ja nad nocnikiem trzymac bo jest na nia za duzy choc to model mini.
niestety obawiam sie wyjazdu - szykuje nam sie dwa tygodnie w dalekich krainach i nie wiem co mam robic, wezme moltexy, tam bede dokupywac jakies eko. chce jak najczesciej wysadzac ale boje sie ze bedzie maly regres bo wyjdziemy z rytmu.
jakies pomysly dziewczyny?
-----Helena 10 12 2007-----
Ja jestem na razie pod wrażeniem.
O EC poczytałam nieco będąc jeszcze w ciąży z moim trzecim małym mężczyzną, właśnie na tym forum (dwóch starszych wychowałam na tetrze). Postanowiłam wtedy, że warto spróbować z najmodszym bezpieluchowo. Zaopatrzyłam się w otulacze ImseVimse (tetrę już miałam) i czytałam co i jak.
Od urodzenia go obserwowałam i na początku nie było łatwo.
Anita - mama Marcina (06.2002), Mateusza (08.2003) i Macieja (07.2008).
anita, fantastycznie - jak zaczynasz tak wcześnie to podejrzewam, że efekty będą niesamowite!
trzymam kciuki!
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
Anita, superJezeli bede miala nastepne bobo, to EC bede stosowac od samego poczatku, my zaczelismy gdy Orlando mial 7 miesiecy.
Teraz Orlinek w ciagu dnia jest suchy, wysadzam go, jezeli chce kupke, to mowi 'ee'. Najbardziej lubi robic siusiu w plenerze![]()
Dzisiaj w nocy, podobnie jak wczoraj - po północy, znowu dawał znać na kupkę. Ponieważ na noc zakładam mu pampersa, więc wczoraj początkowo nie zareagowałam. Jednak w pieluchę nic nie poszło. Gdy podczas kolejnego karmienia, znowu sytuacja się powtórzyła, poszliśmy do toalety i.... wszystko poszło do muszli. Jednak tak mi się rozbudził podczas wysadzania, że nie chciał przez ponad godzinę zasnąć.
Dzisiaj było prawie tak samo. Nie chciałam ryzykować rozbudzenia, więc do piątej nad ranem nie wysadzałam go. Pomyślałam, że najwyżej będzie w pieluszce.
Anita - mama Marcina (06.2002), Mateusza (08.2003) i Macieja (07.2008).
anita, może nie noś małego do toalety tylko wysadzaj trzymając między kolanami do miseczki. ja sobie miseczkę kwadratową trzymałam między łydkami (jak stała na podłodze to miałam wrażenie, że nie "trafimy") i często nie było problemu z dalszym spaniem. wtedy też nie musisz włączać dużo światła.
klikam tu od października 2007...mama magdalenki [07.07] i marcela [08.09]
Akademia Noszenia Dzieci - współzałożycielka i trenerka - szkolenia na doradcę noszenia w chustach i nosidłach miękkich
ja tak samo jak mart, bo spimy na górze,a toaleta na dole...mały nawet przestał się budzić, albo wręcz podczas wysadzania głęboko zasypia...
ty mart z panienką masz problem? to wyobraź sobie sik takiego małego faceta ! ile to trzeba prezyzji, żeby w miseczkę trafić! ha!
ale słyszałam, że dzieweczki pod ciśnieniem też niexle potrafią, a jakże![]()
Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl
Niestety patent z miseczką jest dla mnie dość trudny do wyobrażenia w praktyce (choć miseczkę kupiłam już wcześniej), a do łazienki mamy bliziutko. Maćka po prostu rozbudza sama czynność wypróżniania.
Na szczęście w czasie tego tygodnia nieco sam się wyregulował (przynajmniej na razie) na bardziej poranne załatwianie potrzeb - tak koło 5-tej. A przy tym chyba nieco się przyzwyczaił do takiego "sposobu" pozbywania się tego i owego i teraz już łatwiej po wszystkim zasypia.
Za to w ciągu dnia zrobił się ostatnio bardzo marudny. Wtedy trudniej jest mi złapać odpowiedni moment i przez te 2-3 dni nieco więcej pieluch zamoczył.
Anita - mama Marcina (06.2002), Mateusza (08.2003) i Macieja (07.2008).
Hej!
Jesteśmy na ec od kiedy Konrad skończył 3 miesiące. TZN. od tego czasu go wysadzam nad miseczką. Na poczatku nic nie mówiłam nikomu i praktykowałam jak byliśmy sami w domku. Po paru dniach coś zaczęłam przebąkiwać mojemu jeszcze-nie-mężowi (patrzył na mnie jak na aliena jakiegoś) aż w końcu zrobiliśmy "pokazówkę". Kilka razy. Dziś już wierzy w ec.![]()
Niestety ze względu na chore nerki jesteśmy jeszcze na jednorazówkach (częste posikiwanie) ale jest już coraz lepiej z tymi nerkami i przymierzam się do rezygnacji z jednorazówek (zresztą nie zużywamy ich wiele).
Ze względu na brak funduszy myślę o pieluszkach składanych+otulacze z polarku (sama uszyję). Jak myślicie-ile tego potrzeba na początek?
No i chcąc nie chcąc (chociaż bardziej chcąc) testujemy miseczkę.
Jesteśmy w szpitalui jeszcze trochę pobędziemy. A ja nie wyobrażałam sobie rezygnacji z EC. Spakowałam więc tę miseczkę i .... muszę powiedzieć, że sprawdza się rewelacyjnie
Nawet siusiu udaje nam się trafić. I chyba nawet wygodniej niż nad muszlą w domu. Tylko niestety musimy być na pampersach, bo tu nie uznają tetry.
Anita - mama Marcina (06.2002), Mateusza (08.2003) i Macieja (07.2008).
Muszę się dopisać (wreszcie): dziś udało nam się zrobić siusiu do nocnika, dwa razy w ciągu dnia.
Próby wysadzania trwają od jakiegoś czasu. Niestety do tej pory zawsze było tak, że sikanie zaczynało się PO wysadzaniu - lądowało na przewijaku. (Może trzymałam małą na nocniczku za krótko? może potrzebowała tego czasu - kilku tygodni - żeby zaskoczyć?) Mała (prawie 7msc.) nie siedzi samodzielnie, a jest dość dużym dzieckiem i trochę też trwało zanim doszłyśmy do wygodnego sposobu oddawania moczu
Trochę też zajęło zanim odważyłam się wyjąć nocnik po starszej, bo deprymowało mnie, że może chcieć (starsza) wrócić do nocnika (jestem przeczulona, bo starsza ma cały czas zachowania typu "ja też jestem dzidziusiem":/) Poza tym podziwiam mamy z więcej niż jednym dzieckiem stosujące EC - to bardzo trudne dla mnie - podzielnosć uwagi, odrywanie się do jednego dziecka, co tu mówić o wyłapywaniu subtelnych sygnałów...
Aha, i też inaczej niż w większości opisywanych przez was tutaj przypadków - nam siusianie jest dużo łatwiej wyłapać.
no to my się też pochwalimy, bo dookoła wszyscy myslą,że zwariowałam
oto margola w pierwszym tygodniu po przyjściu ze szpitala,
o EC przeczytałam przed rozwiązaniem ale w szpitalu bałam się linczu pielęgniarek wiec sie wstrzymałam do 6 doby.
Właśnie szyje polarkowe pieluszki, ponieważ miałam papmersy które dostałyśmy w prezencie urodzeniowym mega paka to stosowałam je jak otulacze.
siusiu sygnalizujemy płaczem ale innym niż jeść
ale za to kupę robimy bez mrugnięcia okiem, więc łapiemy ją tylko okazjonalnie przy siusiu, ale jak mój Darcio wysadza, to ją zawsze na kupę namówi swoim EE chyba ma lepszą wymowę![]()
Moja mam się namówiła na wysadzanie i teraz mi łatwiej, mój tata nie wierzy nawet ja widzi i śmieje się że to lalka i ma na pewno guziczek do naciskania
Do kuzynki założyłam pampka i mała nie chciała zrobić do niego siusiu, darła sie dopóki nie została wysadzona więc "ochrzciłyśmy" ciotce umywalkę
myślałam że padnie jak zobaczyła i stwierdziła że chyba zwariowałam
a oto dowody:
Mama Zuzoli '99; Kubola '01; Margoli '08
Moja filcowa biżuteria http://www.skleparz.pl/index.php?cPath=35
polecam
mój pediatra patrzył ze zgrozana to co robię, ale go "olałam"
brzydko mówiąc acz na temat...
Mama Zuzoli '99; Kubola '01; Margoli '08
Moja filcowa biżuteria http://www.skleparz.pl/index.php?cPath=35
polecam
Gratuluje Olu, ja przy nastepnym tez bede probowac EC od pierwszych chwil w domu... Ale ladna ta twoja corciaA nocnik jaki przy niej duzy
![]()
najmniejszy jaki był w domu ,
ale zakupiliśmy śliczny zielony tron w IKEA, fajny bo niezbyt głeboki i okrągły jak miseczka
Mama Zuzoli '99; Kubola '01; Margoli '08
Moja filcowa biżuteria http://www.skleparz.pl/index.php?cPath=35
polecam
Brawo!Dzielne dziewczyny!![]()
To ja też się dopiszę. Mój Zygmuś ma 3 miesiące i o EC naczytałam się jeszcze w ciąży więc obserwowałam Go od samego początku. Od jakiegoś czasu "psipsiałam" kiedy sikał leżąc na przewijaku ale że tak powiem od niechcenia bo gdzieś tam w środku czułam że tak właśnie wychowanie dziecka wyglądać powinno ale wydawało mi się że mi się na pewno nie uda. Nie byłam jakoś nastawiona na działanie. Któregoś dnia po tym jak się tu Was naczytałam tak na próbę Go wysadziłam. Zrobił siku. Byłam w szoku że już przy pierwszej próbie ale myślę sobie przypadek. Od tamtego czasy chyba tylko 3 czy 4 próby były bezowocne. Bardzo dużo i często siusia więc oczywiście moczy pieluchy jak szalony ale dużo też udaje się złapać. Szczególnie po obudzeniu i wyjęciu z chusty. Mama, z którą mieszkam myślała na początku, że żartuje ale jak na własne oczy zobaczyła to pozazdrościła i też wnuka wysadza. Zauważyłam też coś, w co bym wcześniej nie uwierzyła- On jęczy jak potrzebuje i czeka na wysadzanie. Zdarza Mu się nawet płakać a po wysadzeniu przestaje. Daje naprawdę wyraźne znaki. Niesamowite. Jest taki malutki. Od 5 dni wszystkie kupy trafiły do miski. Bosko nie?