Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 21 do 31 z 31

Wątek: Kolejne noszenie padło ofiarą Bebelulu

  1. #21
    Chustoholiczka Awatar Filippa
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Opole/Katowice
    Posty
    3,410

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez odynka Zobacz posta
    jednych zniechęci lulu innych zniechęci 5m chusty - taka ludzka mentalność
    O to to! Ja przeczytałam najpierw o tkanych i zobaczyłam sposób wiązania, przeraziłam się i zrezygnowałam!
    Jakoś lulu na początek wydało mi się łatwiejsze w obsłudze i było polecane w jakiejś dzieciowej gazecie, którą czytalam jeszcze w ciąży.
    Na szczęście szybko się nawróciłam
    Roch 09.07.2010, Leon 20.05.2013 i Tola 05.01.2015

  2. #22
    Chusteryczka Awatar ostroszyc
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    2,373

    Domyślnie

    To chyba od charakteru zależy. Ja dostałam lulu od koleżanki zachwyconej tym wynalazkiem. Nosiłam krótko bo było mi niewygodnie ale zaczęłam zgłebiać temat i na forum kupiłam opuncję girasola, i tak się zaczęło.

  3. #23
    Chusteryczka Awatar kajkasz1
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Chojnice
    Posty
    1,644

    Domyślnie

    Ja zaczynałam od Lulu, potem miałam Kangalu (o ile pamiętam to ten pouch ma rozmiary), więc można powiedzieć, że gdyby nie Bebelulu to pewnie bym nie nosiła. Ale ja z wyjątkowo zawziętych jestem, a Kubek wyjątkowo chuściasty. Więc "przerobiliśmy" wiele chust, ale do Bebelulu jakoś mam taki wielki sentyment (w Lulu nosiłam małego od 6 tygodnia życia do około 8 miesiąca - oto dwodoy: http://prawiemojehistorie.blox.pl/ht...46,169.html?11). I zgodzę się, że to zależy od podejścia. Bo moja siorka dostała w prezencie piękną Nati, potem kółkową, potem Manducę i w końcu moją ukochaną Perłę, a i tak nosiła sporadycznie, a teraz już wcale.
    Kajka, żona Macieja, blogująca mama trzech synów - stary blog , nowy blog



  4. #24
    ulala.v
    Guest

    Domyślnie

    hmmm lulu nigdy w rękach nie miałam ale zaczynałam od poucha (coprawda nie bebelulu) i wcale, jak widać, się nie zniechęciłam wręcz przeciwnie jak Hanka była już większa używałam często poucha po domu ale już nie w pozycji kołyski tylko na biodrze. Moją pierwszą tkana była bebelulu i bardzo dobrze mi się w niej nosiło, również później, gdy miałam już też inne chusty.

  5. #25
    Chustomanka Awatar agnieszkazd
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Wieś podwarszawska Halinow
    Posty
    830

    Domyślnie

    Też miałam pierwszego poucha.
    Małgosia 01.05.2007, Dzieciątko (*) 08.2009, Joasia 09.07.2010


  6. #26
    Chustomanka Awatar Wlaszczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    1,386

    Domyślnie

    Ja też zaczynałam od bebelulu, mąż najlepiej sobie z nią radził. Później oddaliśmy przyjaciółce, która po kilku instrukcjach Agi świetnie sobie radziła. I wiecie co, ona twierdzi, że dla drugiego dziecka bebelulu + manduca jak będzie większe, a Hopka sprzedaje ...

  7. #27
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    to zalezy co dla kogo jest fajne. sama bym dziecka nie wpakowała w lulu, jednak spotkałam kilka osób, które nabyły to coś i zniecheciły sie całkowicie do noszenia, bez prób innych chust czy nosideł...
    K. 2009M. 2012

  8. #28
    Chustomanka Awatar Wlaszczka
    Dołączył
    Aug 2009
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    1,386

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peluche Zobacz posta
    jednak spotkałam kilka osób, które nabyły to coś i zniechęciły się całkowicie do noszenia, bez prób innych chust czy nosideł...
    Tak samo jak z 4 osoby, którym pożyczałam chustę tkaną?

  9. #29
    Chustofanka Awatar madzior
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Pruszków
    Posty
    286

    Domyślnie

    ja też zaczynałam od lulu, bo dostałam od koleżanki "w spadku". Ale za Chiny ludowe nie mogłam Młodego ułozyć w tym, a on nie chciał leżeć (od początku był z tych ciekawych świata moze już za duzy był, bo miał wtedy jakieś 2 m-ce
    ale niezrażona kupiłam Nati i wybralam sie na warsztaty do sklepu Bebelulu (do Agi) i tam nauczyłam się wiązać kieszonkę i 2x
    a potem wsiąkłam w forum, hihihi i właśnie jestem na etapie zarażania kolejnej mamy z ciąży noszeniem (mam nadzieję, że sie uda)
    mama Jakub-usia (21.04.2009)

  10. #30
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,577

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kasia wska Zobacz posta
    no właśnie - a jak dziecko się wysuwało, to a pewno źle dobrany rozmiar
    nie koniecznie, takie tańsze torby na dziecko tez są bez kółek.
    a w lulu tez nosiłam. Maciek nie lubił pozycji kołyski, więc nosiłam w elastyku, a w lulu jak był starszy - na biodrze.
    doskonale się sprawdziło przy wnoszeniu po schodach i w ogóle na takie króciutkie i szybkie wypady - pózniej zamieniłam na zwykłą kółkową - na takie okazje.
    Ostatnio edytowane przez panthera ; 20-01-2011 o 00:18
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  11. #31
    Chustoholiczka Awatar roneczka
    Dołączył
    Dec 2007
    Miejscowość
    Morąg
    Posty
    3,032

    Domyślnie

    A ja to pojąć nie mogę jak ktoś patrzy na Ciebie zamotaną w długą chustę i mówi, że też w chuście nosił (lulu) ale było nie wygodnie.
    Przeież to nie to samo, każdy to odróżni? Nie można zestwić w jednej lini tych dwóch różnych sposobów noszenia
    Bo chusta to chusta, nie ważne jaka?
    No ale niestety tak jest!

    Pokarm jest w głowie a nie w cyckach

    http://www.avast.com/pl-pl/get/3PZrfmgB

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •