Ja jeszcze jedno... Nam się wydaje, że noworodek to lubi tylko dotknięcie puchu, piórka... A tak nie jest. Dziecku potrzeba różnych wrażeń dotykowych, słabych, silnych. Tak się rozwija jego percepcja. Niektórym wcześniakom serwuje się nawet terapie pod tym kątem.
Myjka krzywdy nie zrobi i moim zdaniem nie warto się tak skrajnie przejmować
(Wysłane z telefonu.)




Odpowiedz z cytatem




08.2011
04.2014 






