Czy ktoś potrafi mi porównać jak się mają do siebie rozmiarowo formowanki noworodkowe Kokosi i Wełniano mi ? Podobno NB od Kokosi są najmniejsze na rynku, czy te Wełniano mi są porównywalne rozmiarem do Kokosi S/XS ?
Czy ktoś potrafi mi porównać jak się mają do siebie rozmiarowo formowanki noworodkowe Kokosi i Wełniano mi ? Podobno NB od Kokosi są najmniejsze na rynku, czy te Wełniano mi są porównywalne rozmiarem do Kokosi S/XS ?
Gaia wazyla 3160, ze szpitala wyszla z 2980. Byla naprawde drobniutka i chuda.
Te chinki max do 3600, i to juz na ostatnich napkach jechalam i cora protestowala ze ja gniecie. Linka do otulaczy musze poszukac, bo szylam z roznych a nie zapisywalam, jeden to na pewno byly darling cloth diapers, ale pozostalych nie pamietam....
tak się zastanawiam, jakby poszyć ala prefoldy grubsza flanela + welur i spinać snappi - dało by radę? Później byłoby jako wkład do formowanek-kieszonek... tak piszecie, że chłonność nie ma znaczenia...
Nie wiem w którą stonę iść, bo starsza córka zużywała 20 pieluch na dobę, a młodsza przewijana tylko przy karmieniu, bo kupa była co kilka dni... mówię tu o jednorazówkach i okresie noworodka![]()
To zależy, jak wyobrażasz sobie noworodkowe pieluchowanie i od tego, jak ono wyjdzie w praktyceMoje założenia były ambitne – tetra w samolot + otulacz, trochę prefoldów, jakaś formowanka i kilka wkładów na próbę. A efekt był taki, że zupełnie nie dogadałam się z tetrą i prefoldami (bo trudno to sensownie ułożyć na takiej małej pupie i jeszcze wcisnąć na to otulacz) i od maleńkości używam wyłącznie wkładów i formowanek na noc/dłuższe wyjścia. Ale wiem, że są tacy, dla których tetra i prefoldy to podstawa, więc to bardzo indywidualna kwestia. No i nie zgadzam się, że chłonność nie ma znaczenia – moja córa doiła mnie w trybie turbo i produkowała straszne ilości siuśków, więc wkłady (bambusowe!) musiałam dawać podwójnie, bo inaczej był przesik.
Moje córki jadły, jak w zegarku co 2.5 h przez 1 h, więc nie wiem co szyć, jak mi sie trafi trzeci taki sam egzemplarztetry nie ogarnę (raczej), a chciałabym używać wełniaków, więc wkłady odpadają... No nic mam czas na szycie to chyba formowanek naszyje różnych
Hihi, moja co 2 godziny przez 40 minut i niemałą wagę urodzeniową podwoiła w niecałe 3 miesiące, więc przerób miała niezłyPrzy wełniakach rzeczywiście wkłady są problematyczne (chyba że ma się ich duuuuużo i można sobie pozwolić na ciągłe spieranie mlecznych kupek). Ja w (odległych) planach mam poszycie flanelowych formowanek-kieszonek, tak, żeby korzystać z wkładu, ale żeby kupka nie wyszła bokiem i były większe szanse, że wełniak ocaleje.
W moim wypadku otulacze sie nie sprawdzily, synek (wczesniak) wiercil sie i wyl podczas zmiany pieluchy. Takze stos tetry mi sie nie sprawdzil. Natomiast kieszonki nb ktore tak negowalam, okazaly sie strzalem w 10 a wielo-pieluchowanie przyjemnoscia. Tyle z moich doswiadczen
Wysłane z mojego E5603 przy użyciu Tapatalka
To ciekawe co piszecie
Ja mam/będę mieć mieszany zestaw. Prefoldy bawełniane, szyte ala prefoldy bambusowe/konopne (potem będą służyć jako wkład do kieszonki), formowanki małe welurowe, wkłady noworodkowe. Kilka kieszonek i formowanek bambusowych na noc. Do tego otulacze pul, polarowe i wełniane
Zobaczymy co się sprawdzi![]()
Moim zdaniem, dobrze mieć wybór, jak pisze Kate, nigdy nie wiadomo co się przy tym właśnie konkretnym dziecku sprawdzi.
Nam się sprawdzała tetra w dzień, formowanki nocą. Dla mnie to był dobry układ, nie wyobrażam sobie pieluchowania tetra nocą.
J.2014 i E.2016
Ja tetry wogole sobie nie wyobrażammam nadzieję, że prefoldy spinane snappi ogarnę
![]()
Jako że jesteśmy na wielo od pierwszych dni życia to też mogę coś dorzucić. Na dzień mamy w sumie nic nadzwyczajnego bo tetra spieta snappi, prefldy lub formowanki + gatki wełniane albo otulacz + małe wkłady. Tetra zawsze rano bo wtedy kupy idą hurtowo a z dobrze spiętej nic nie wyleci. Na drzemki w ciągu dnia takie pancerniejsze formowanki hm.
Za to na noc sprawdził się trochę dziwny pomysł mianowicie wielkie kieszonki naughty baby, używamy już od wagi niecałe 3kg. Poluzowałam gumki na plecach, do środka po jednym wkładzie + wkładka sucha pupa z polarku (po przewinięciu przy karmieniu zdarzają się notorycznie mokre pierdki, to wtedy wymieniam tylko tą wkładkę). Mała śpi w bodziaku lub koszulce + ta pielucha, nb jest wielka na boki ale to bez różnicy skoro Mała spi na na plecach i nie potrafi się obrócić. Odciśniętych gumek nie ma. Wycieku w nocy jeszcze nie było, a sikać to ona potrafi. Do tego mają rzepy więc nawet bez zapalania światła przewinę, z napkami nie potrafię tak.
Synuś maj 2011Córeczka kwiecień 2016
true, ja miałam nawet taką mini tetrę 40x40
znowu się zgodzę, tez miałam szyte przeze mnie gatki, ale mało używane były. Chociaż to może kwestia tego, że Gaia z lutego, latem to by w samych tych gatkach i pieluszce leżałaZamieszczone przez genia
Córa mi dojrzewa, dorosła już do OSów, i w tej chwili w sumie nic nowego nie powiem - u nas sprawdza się nadal tetra, już duża, 80x80, bambusy 90x90, na to albo otulacz wełniany lub polarkowy szyte przeze mnie, albo pulowy z ali, na spacery mamy albo aio z bobolidera i dwie chińskie (jedna to hp, a druga no name)),albo kieszonki - głównie chinki. Kupiłam tez na ali formowankę bambusową - jest fajna na spacer, ale schnie masakrycznie długo. No i kieszonki to jedyne, co Mąż ogarnie, więc mam ich duży zapas, a ostanio nabyłam taką w trupie czachy piękną i już nie mogę się jej doczekać
Dodam, że Gaia a za sobą pierwszą podróż, i spędziłyśmy 2 tygodnie na drugim końcu Europy również z wielorazówkamiCo prawda do samolotu założyłam pampka, ale już w gościach robila szał (lub wzbudzała falę krytyki w zależności od komentująych
)
Nasz podrózniczy zestaw to był otulacz pul+10 szt tetry +4 bambusowe +6 kieszonek. Z pampkami na noc dało radę
![]()
U nas za to gatki z nogawkami są w ciągłym użyciu, uważam że to najlepszy wynalazek przy pieluchowaniu, wejdzie pod to i tetra spieta snappi i wszelkie formowanki, a do tego nie trzeba potem spodni zakładać. I nawet mąż ogarnia temat![]()
Synuś maj 2011Córeczka kwiecień 2016
Heh, moj auto nie bardzo naprawi , predzej zaprojektuje maszyne zeby za niego to zrobila XD
Ja sobie wyliczylam, ze na pampki przy ilosci zmiany o 1/3mniejszej niz teraz wydalibysmy na pampki tyle przez 3 moes., ile wydalam na cala wyprawke wielo...
Co do kupek, mojej sie tak wyregulowalo, ze jest jedna konkretna co 2 dni
Mam dwa pytania:
1) Czy dobrze robię, wrzucając noworodkowe mleczne kupy prosto do pralki, bez spłukiwania? To zwykle kleksy, mam wrażenie, że spłukiwanie w sumie niewiele daje.
2) Czy ktoś jeszcze korzysta z patentu na recykling chusteczek nawilżanych, tzn. pierze je razem z pieluchami? Moja koleżanka tak robi, ja też zaczęłam - wyprane chusteczki wrzucam do plastikowego pojemniczka z wodą i używam ponownie. A potem znów do prania, póki trzymają kształt. Czy nie załatwię sobie tym pralki?
Zosia 2013
Tymek 2016
Instagram, Facebook: Gender dla dzieci - książki, filmy, pomoce, Migamy do dzieci - grupa wsparcia
1. ja nie spłukuję mlecznych kup. pieluszki nastawiam najpierw na płukanie zimna woda i dopiero potem na pranie i jest ok,wszystko się spiera.
2. ja tak robię. przy czym chusteczki wrzucam luzem, nie w zadnym woreczku. nic się nie dzieje. te chusteczki nadaja się tez zamiast bibulek na kupe (po wypraniu). ogolnie w domu dziecko myjemy pod kranem,a na przewijaku mam miseczke z woda i myjki z bambusa (albo te chusteczki wyprane) i po samym siku przecieram taka zmoczona w wodzie myjka. a chusteczek mokrych używamy tylko na dworze.
To ja mam pytanie technicznepieouchę z mleczną kupą wrzucacie do wiaderka i czeka na pranie, tzn najpierw płukanie? Nawet jak z niej ta kupa wypływa? To wszystko potem faktycznie się wypłukuje i nie syfi pralki???
córki: M 04.2012, R 11.2013 i B 08.2016 27tc [*]
kate, wrzucam pieluchę z kupą do wiaderka i leży i czeka na płukanie i pranie. wszystko się wypłukuje już w tym płukaniui zostają tylko żółte plamy, które się spierają w praniu. a jak zostaje jeszcze po nich jakiś ślad,to słońce wybiela. pralka żyje i ma się dobrze
![]()
co innego oczywiście niemleczne kupy- te wrzucałam do wc i zapierałam pieluchę zimną wodą i dopiero do wiaderka szła.
Ja spłukuje, dziwnie by mi było bez tego, chociaż nie powiem żebym była szczęśliwa to robiąc![]()
Mikołaj -16.05.2016