Cześć Chustomamy i Chustotatusiowie!
Nazywam się Dorota, jestem z warszawskiego gocławia, mam 6,5 miesięczną córeczkę Różę, używamy chusty lub wózka, w zależności od wygody.
Ostatnio na osiedlu spotykam coraz więcej noszących rodziców (choć nadal niewielu), z którymi zawsze jest wymiana uśmiechu lub dodatkowo wesoła rozmowa. Zyskałam nowe znajomości! Bardzo mnie to cieszy, bo choć mamuś z wózkami dużo, to każda sama chodzi wpatrzona w swego bobasa, zamyślona, i towarzyska posucha... szaro buro na dworze i można wpaść w deprechę.
Forum podczytuję od roku anonimowo, jeszcze z czasów ciąży, szukając dobrej chusty, czytając recezje.
Pierwszą chustę kupiłam u Vegi w sklepie na Twardej. Pierwsza chusta to nadziewana czekolada Lenny lamb.
Potem pojawił się u mnie niebieski Hopek, kółkowy Storczyk z bawełny organicznej i Strorczyk Anna.
Temat chust bardzo mnie wciągnął.................
![]()