Miało być o tanich proszkach a zeszło nt kul.
Ja piorę w kulach w 60 st na programie ekonomicznym- pieluchy, ubranka dziecięce, nasze ubrania.
Plusem jest to, że nie muszę dodatkowo płukać (alergik w domu, wcześniej w każdym praniu była opcja dodatkowego płukania).
Zauważyłam, że kule dały radę na kilka plam, z którymi wcześniej nie radziły sobie inne środki piorące. I odwrotnie- pewnych plam nie dopierają.
Piorę nimi już od prawie 3 mies i nadal jestem zadowolona.
(Olapio a nie powinno się wrzucać kilku kul a nie jedną?)
Raz na jakiś czas zamiast kul używam Ulrich Natuerlich(ekolog. płyn do prania kupiony w Ekobaby.pl).
Nie wiem czy to jest super ekonomiczne (duże opakowania to spory wydatek na początek).
Kiedy prałam jeszcze w samym Ulrich Natuerlich to 3,5 l płynu (w sumie koszt ok. 80 zł) starczyło mi na 4 mies używania (1-2 prania dziennie).
Od 3 mies mam kule do prania i od tego czasu zeszło mi 0,75 l płyny Urlich.
Nie używamy teraz żadnych płynów do płukania.